Karim Benzema od kilku tygodni wymieniany jest jako główny faworyt do Złotej Piłki 2022. Wszystko po tym, jak czołowy piłkarz Realu Madryt zagrał znakomite spotkania w Lidze Mistrzów, kiedy swoimi fantastycznymi bramkami prowadził swój zespół przez kolejne etapy rozgrywek.
Francuz, stając się faworytem plebiscytu, coraz częściej porównywany jest z Robertem Lewandowskim, który do tej pory był głównym kandydatem do prestiżowej nagrody. Gdy Bayern Monachium pożegnał się z europejskimi rozgrywkami, to Benzema jest podziwiany przez wszystkich. Także przez niemieckich dziennikarzy "Sky Sports".
Za Francuzem mają przemawiać liczby. Wkrótce piłkarz Realu może wyprzedzić też snajpera Bayernu w liczbie bramek zdobytych w tej edycji Ligi Mistrzów. Polak trafiał dotąd 13 razy, a Benzema 12.
34-latek mimo swojego wieku jest w formie życia. Siedem z dwunastu goli strzelił tylko w ostatnich trzech meczach. Hat tricka zaliczył w meczu 1/8 finału z PSG, później powtórzył to w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Chelsea, a następnie strzelił decydującego gola na awansu do półfinału.
Statystyki to jednak nie jest jedyna kwestia, w której Francuz jest porównywany do kapitana reprezentacji Polski. Dziennikarze niemieckiego oddziału Sky Sports podkreślają różnice w sposobie osiągania sukcesów obu piłkarzy. Lewandowski, jak czytamy w artykule, czasami zawodzi w najważniejszych momentach. "Benzema jest kapitanem drużyny i wypełnia tę rolę ciałem i duszą. Ta funkcja przywódcza jest ważnym elementem rozwoju 34-latka, który swoją charyzmą potrafi porwać młodych i poprowadzić uznane gwiazdy" - napisano.
Dziennikarze przywołują też różnice w zachowaniu podczas pogłosek transferowych. Obaj napastnicy mają bowiem kontrakty do czerwca 2023 roku i pojawiają się informacje, że kluby będą chciały zastąpić ich innymi zawodnikami. W przypadku "Lewego" przywoływany jest przykład plotek na temat zainteresowania Bawarczyków Erlingiem Haalandem.
"Poza boiskiem gwiazda Bayernu trafia obecnie na pierwsze strony gazet z plotkami o swojej przyszłości, trudnymi negocjacjami i oświadczeniami swoich doradców. Choć poczynania 33-latka są całkiem zrozumiałe, Benzema, który znajduje się w podobnej sytuacji, każdego dnia udowadnia Lewandowskiemu, że "można robić inaczej" - czytamy w artykule. Niemicy uważają, że Benzema o kontrakt walczy głównie grą i golami, a w dodatku ma mu zależeć przede wszystkim na drużynie: "34-latek wydaje się być szczęśliwy, że pewnego dnia może zrobić miejsce dla młodszego pokolenia". W dodatku miałby być zadowolony, że w przyszłości prawdopodobnie będzie grał z Mbappe, który ma rzekomo trafić do Realu latem przyszłego roku.
- Lubię grać z Mbappe w reprezentacji i chciałbym grać z nim na poziomie klubowym. Myślę, że strzelilibyśmy dwa razy więcej goli, a może nawet trzy razy więcej - powiedział niedawno gracz Realu Madryt. "Benzema wydaje się być obecnie głównym pretendentem do Złotej Piłki, również biorąc pod uwagę sukcesy w reprezentacji i klubie. Tytuł, o którym Lewandowski marzy od kilku lat" - kończą dziennikarze.