Dynamo Kijów kontynuuje swoje charytatywne tournée, podczas którego rozgrywa mecze towarzyskie. Starcia rozgrywane są pod hasłem: "Mecz o pokój" i najczęściej towarzyszą im zbiórki i wszelka inna forma pomocy ofiarom wojny na Ukrainie. Piłkarze z Kijowa do tej pory mierzyli się z Legią Warszawa oraz Galatasaray – oba spotkania udało im się wygrać 3:1.
Kolejnym klubem, z którym zaplanowano sparing była Steaua Bukareszt. Jak twierdzi jednak sport.segodnya.ua plany Dynama uległy zmianie. Wszystko przez wypowiedź, jak określili go dziennikarze portalu, "wstrętnego Rumuna" prezydenta FCSB Gigi Becaliego. Ten odniósł się do sytuacji na Ukrainie i nazwał broniący Mariupola pułk "Azow" mianem "nazistów".
Określenie to zdecydowanie nie spodobało się działaczom Dynama i postanowili oni odwołać spotkanie ze Steauą: - Kierownictwo Dynama uważa oświadczenia właściciela FCSB Gigi Becaliego dotyczące ukraińskiego pułku "Azow" za niedopuszczalne i nie widzi możliwości rozegrania spotkania towarzyskiego. Rumuński klub został o tym poinformowany – można przeczytać w oświadczeniu Dynama.
- Dynamo dziękuje FCSB i jej prezesowi za pomoc w organizacji procesu szkoleniowego naszej drużyny w Rumunii, ale podkreśla, że obecnie najwyższym priorytetem jest niepodległość Ukrainy i wszystkich, którzy o nią walczą – przekazał klub w komunikacie.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Drużyna z Kijowa nie zrezygnowała jednak całkowicie z możliwości organizacji spotkania towarzyskiego w Rumunii. Już 20.04 (środa) o godzinie 21:30 Dynamo zmierzy się mistrzem kraju i liderem ligi rumuńskiej CFR 1907 Cluj. Ukraiński klub w komunikacie informującym o meczu podkreślił skalę zaangażowania Rumunii w pomoc uchodźcom i przekazał, że cały zysk ze sprzedaży biletów zostanie przekazany na pomoc Ukrainie.