Paweł Dawidowicz nabawił się kontuzji na początku grudnia 2021 roku. Jego Hellas Werona pokonał wówczas Venezię 4:3, a po zakończeniu spotkania okazało się, że polski defensor zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie. Uraz wykluczył go z możliwości gry podczas baraży do mistrzostw świata w Katarze.
Kilka dni po feralnym meczu Dawidowicz opublikował za pośrednictwem mediów społecznościowych wpis tuż po przeprowadzeniu operacji. Zawodnik zadeklarował wówczas, że do gry powróci za cztery miesiące. Jego słowa finalnie okazały się prawdą, bo jak twierdzi bowiem portal Meczyki.pl rehabilitacja piłkarza przebiegła bardzo dobrze i rozpoczął on już treningi. Póki co z drużyną juniorską i niewykluczone, że rozegra także starcie w ekipie rezerw. W przyszłym tygodniu zawodnik ma natomiast powrócić do treningów z pierwszą drużyną Hellasu Werona.
Defensor może natomiast się pojawić na boisku za około dwa bądź trzy tygodnie. Wówczas Hellas będzie się mierzył z Sampdorią (24 kwietnia), a potem z Cagliari (pierwszy weekend maja, dokładna data meczu nie jest jeszcze znana). W kolejnej kolejce ekipa z Werony zagra natomiast z Milanem.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Dawidowicz był regularnie powoływany do kadry, gdy selekcjonerem był Paulo Sosua. Teraz obecny trener reprezentacji Polski Czesław Michniewicz ma obserwować jego sytuację i według portalu w najbliższym czasie odwiedzi go w Weronie. 26-latek do tej pory rozegrał 15 spotkań w tym sezonie Serie A. Hellas zajmuje obecnie bezpieczne 10. miejsce w ligowej tabeli, a w najbliższej kolejce czeka go starcie z przeciętnie spisującą się w tym sezonie Atalantą.