Wstrząsające fakty ws. napadu na Cole'a. "Grozili, że obetną mu palce"

W styczniu 2020 roku napadnięto na dom Ashleya Cole'a. Przed sądem toczy się aktualnie postępowanie w tej sprawie, podczas którego na jaw wychodzą wstrząsające fakty.

Piłkarze i ich rodziny coraz częściej zostają ofiarami napadów. W 2020 roku w Anglii doszło do serii napaści na domy piłkarzy, a poszkodowani zostali między innymi Ashley Cole oraz Tom Huddlestone. Teraz w sądzie trwa proces w sprawie napadu na Cole'a.

Zobacz wideo

Prokurator: Cole'owi grożono, że obetną mu palce

Podczas włamania na dom byłego reprezentanta Anglii, Ashley Cole przebywał w nim wraz ze swoją partnerką Sharon Canu oraz dwójką ich dzieci. Ich obecność nie odstraszyła napastników, którzy wtargnęli do środka i grozili piłkarzowi. Partnerka piłkarza zadzwoniła na policję, ukrywając się w szafie ze swoim synem.

- Jeden ze złodziei otworzył drzwi i odebrał telefon pani Canu, gdy ta rozmawiała z policją. Wtedy pani Canu zobaczyła, że pan Cole klęczy z rękoma związanymi za plecami. Obok niego stała ich córka - mówił prokurator Michael Brady. Według niego złodzieje straszyli byłego piłkarza, że obetną mu palce kombinerkami.

"Czy tego chcesz?"

Według prokuratora Pani Canu była przerażona, ponieważ jeden z mężczyzn miał coś, co określiła jako "ogromny młot". Przedmiot był użyty do rozbicia drzwi wejściowych do domu.

"Pani Canu początkowo dość odważnie odmówiła wiązania rąk, ponieważ obawiała się, że nie będzie w stanie opiekować się dziećmi" – dodał prokurator, według którego partnerka piłkarza ostatecznie zastosowała się do rozkazów rabusiów, po tym, jak jeden z mężczyzn zagroził jej nożem przed dziećmi, pytając: "Czy tego chcesz?".

Były reprezentant Anglii i jego rodzina ostatecznie nie ucierpieli, jednak z domu ukradzione zostały kosztowności w tym między innymi zegarki oraz telefony komórkowe. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.