Norweskie Bodo/Glimt zupełnie niespodziewanie pokonało AS Romę 2:1 w pierwszym spotkaniu 1/4 finału Ligi Konferencji Europy. Mecz miał bardzo emocjonujący przebieg. Zaczęło się od bramki Lorenzo Pellegriniego, który dał prowadzenie gościom w 43. minucie. Druga połowa należała już jednak tylko do mistrzów Norwegii, którzy odpowiedzieli dwoma trafieniami i powtórzyli swój sukces z fazy grupowej, gdzie również udało im się pokonać Włochów.
Radość z triumfu Bodo/Glimt w czwartkowym spotkaniu zakłóciły jednak wydarzenia, które miały miejsce tuż po jego zakończeniu. W tunelu prowadzącym do szatni doszło do rękoczynów pomiędzy trenerem gospodarzy Kjetilem Knutsenem a trenerem bramkarzy AS Romy Nuno Gomesem. Nie wiadomo jednak, kto był prowodyrem starcia.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Na miejsce została wezwana miejscowa policja, a nawet funkcjonariusze z Włoch, którzy byli na lotnisku. Żadna ze stron nie złożyła jednak oficjalnej skargi, więc śledztwo nie zostało wszczęte. Sprawa nie umknęła jednak uwadze UEFA, która rozpoczęła własne postępowanie.
W poniedziałek poznaliśmy pierwsze ustalenia w tej sprawie. Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA (CEDB) podjęła decyzję o zawieszeniu obu uczestników bójki. - Zawieszenie będzie obowiązywać do czasu gruntownego wyjaśnienia okoliczności zdarzenia - czytamy w oficjalnym komunikacie. Decyzja ma charakter środka zapobiegawczego i oznacza, że w meczu rewanżowym nie zobaczymy obu trenerów na ławkach swoich zespołów.