Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że Wielka Brytania nałożyła szereg sankcji na rosyjskich inwestorów. Jednym z nich był Roman Abramowicz, który był wręcz zmuszony do sprzedaży będącej od niemal 20 lat właścicielem Chelsea. Media twierdzą, że sprawa ma zostać sfinalizowana jeszcze przed końcem kwietnia.
Rozstanie się z londyńskim klubem wcale nie musi oznaczać, że Abramowicz usunie się z piłki nożnej. Przed kilkoma dniami turecki portal D-Smart Spor informował, że rosyjski oligarcha jest bliski zakupu występującego w tamtejszej Super Lig Goeztepe. Najnowsze doniesienia sugerują jednak, że Rosjanin chce się zdecydować na inwestycję w większy klub.
W tym kontekście pojawia się wątek Valencii, której właściciel, Peter Lim od jakiegoś czasu zanosi się z zamiarem sprzedaży klubu z LaLiga. Główny kandydat do przejęcia, Miguel Zorio przekazał hiszpańskim mediom, że Roman Abramowicz jest jego kontrkandydatem w licytacji zakupu.
- Peter Lim próbował sprzedać klub z Walencji za 250 milionów euro i nie udało mu się. Ostatnio pojawił się przeciek mediów, że ma dwie oferty kupna, moją i rosyjskiego oligarchy z Chelsea. Dlatego chciałbym mu powiedzieć, że albo włoży 50 milionów rocznie, żeby zrekompensować straty, które generuje, albo nam sprzedaje - przekazał Zorio.
Jeśli faktycznie się to potwierdzi, rozbrat Abramowicza z europejskim futbolem może być wyjątkowo krótki. O ile bez przeszkód uda mu się sprzedać Chelsea, ewentualne przejęcie przez niego Valencii mogłoby być głośnym wydarzeniem, które z pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu.