Kamil Grabara w życiowej formie. Przebił wyczyn z ubiegłego sezonu

Kamil Grabara po raz trzynasty w tym sezonie zachował czyste konto i znów może zostać najlepszym bramkarzem duńskiej Superligi. Polak nie dał się pokonać w wygranym 1:0 niedzielnym meczu z Aalborgiem.

Kariera Kamil Grabary zdaje się w końcu nabierać tempa. Odkąd 23-latek trafił do Danii, robi prawdziwą furorę. W zeszłym sezonie występował w barwach Aarhus i z dziewięcioma czystymi kontami został najlepszym bramkarzem Superligi. W tym obecnym już znacznie przebił ten wynik.

Zobacz wideo "Boruc był pierwszym polskim sportowym celebrytą. To była bardzo trudna rola"

Niezwykła seria Kamila Grabary. Znak dla Czesława Michniewicza

W lipcu 2021 roku Kamil Grabara zamienił Liverpool na FC Kopenhaga. Tym razem jednak był to transfer definitywny, a nie wypożyczenie jak w przypadku Aarhus. Władze klubu ze stolicy Danii były zachwycone postawą Polaka w zeszłym sezonie i liczyli na to, że będzie w stanie powtórzyć tamte wyniki.

I rzeczywiście, Kamil Grabara nie tylko powtórzył swój własny wyczyn z zeszłego sezonu, ale znacząco go poprawił. W niedzielę Polak zachował trzynaste czyste konto w tym sezonie i jest pod tym względem najlepszy w całej lidze. Drugi jest Jacob Rinne z Aalborga, który ma ich dziewięć.

23-latek nie dał się pokonać w meczu 23. kolejki Superligi z Aalborgiem, który FC Kopenhaga wygrało 1:0. Było to także szóste z rzędu spotkanie, w którym młody golkiper nie wpuścił bramki. Łącznie to już 614 minut bez straty bramki.

Nie tylko Grabara. Świetne występy Polaków na europejskich boiskach

Jednak Kamil Grabara nie jest jedynym polskim zawodnikiem, który radzi sobie świetnie za granicą. Spektakularne wejście w meczu SJK Seinajoki z IFK Helsinki zaliczył Rafał Wolsztyński. 27-letni napastnik pojawił się na boisku tuż po przerwie i w doliczonym czasie gry zdobył bramkę na wagę zwycięstwa 2:1. 

Trafienie w greckim klasyku AEK Ateny - Olympiakos Pireus zaliczył też Damian Szymański, który zagrał w środku pola drużyny gospodarzy wraz z Grzegorzem Krychowiakiem. Spotkanie zakończył się remisem 1:1, a 26-latek dał wyrównanie w 43. minucie. Michał Karbownik znalazł się poza kadrą meczową.

Taka postawa Kamila Grabary cieszy z pewnością Czesława Michniewicza, który zawsze wierzył w jego umiejętności i liczy na niego w kontekście zbliżającej się Ligi Narodów oraz mistrzostw świata w Katarze.

23-latek był kapitanem jego reprezentacji U-21 i dostał także powołanie na pierwsze zgrupowanie nowego selekcjonera w dorosłej kadrze. Wciąż nie udało mu się jednak zadebiutować, głównie ze względu na sporą konkurencję w bramce naszej drużyny narodowej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.