Reprezentacja Rosji nie miała szans na awans na mistrzostwa świata w Katarze, bo FIFA zawiesiła ją w rozgrywkach po tym, jak wojsko rosyjskie przeprowadziło atak na Ukrainę. W wyniku tych decyzji Polska awansowała bezpośrednio do finału baraży, pokonała w nim Szwecję (2:0) i w piątek pozna swoich przeciwników w fazie grupowej MŚ 2022. Sytuacja ta wywołała burzę w Rosji. Jeden z dziennikarzy poszedł o krok za daleko i obraził naszą kadrę.
- Reprezentacji Polski, w tym Robertowi Lewandowskiemu życzę porażki na mundialu - powiedział reporter stacji Match TV Anton Anisimow. - Jesteście podłymi kreaturami - dodał ironicznie, życząc nam "powodzenia". Słowa Rosjanina bardzo szybko zyskały na popularności, cytowano go w wielu zagranicznych mediach, aż w końcu głos zabrał szef stacji. - Anton nie bał się powiedzieć tego, co wielu osobom leżało na sercu. Spójrzcie na komentarze, jak wielkie jest wśród nich poparcie! - powiedział Aleksander Taszin.
Stacja Match TV bardzo szybko podłapała temat i po słowach Anisimowa przeprowadziła nawet specjalną ankietę, w której zapytano widzów, co sądzą o występie prezentera. Odpowiedzieć na to pytanie postanowił Władysław Woronin, dziennikarz innej redakcji, który z pewnością zaskoczył wielu kolegów po fachu.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
"Potępiam [to zachowanie] z całego serca. To, co wydarzyło się na antenie Match TV, jest doskonałym przykładem płytkości myślenia. Mowa nienawiści i bezpośrednie obelgi są uznawane za dopuszczalne na kanale ogólnokrajowym. Nie twierdzę, że Anton Anisimov musi lubić polską reprezentację i Polaków w ogóle - proszę, traktujcie to jak chcecie, ale osoba, która pracuje ze słowami, musi mieć zarówno poczucie proporcji, jak i przynajmniej pewien stopień etyki zawodowej" - napisał dziennikarz na łamach portalu sports.ru.
W komentarzu Woronin odniósł się do zachowania Polaków, a konkretniej kibiców Legii Warszawa, którzy w fazie grupowej Ligi Europy przywitali piłkarzy i kibiców Spartaka Moskwa kontrowersyjnym hasłem: "Jazda z ku**mi". Za to zachowanie UEFA nałożyła na polski klub karę grzywny w wysokości 17,5 tys. euro. Zdaniem Woronina zachowanie kibiców Legii i Anisimowa niczym się nie różni.
"Wybrał najbardziej nieudolny i niesmaczny sposób komunikacji - chamstwo i obelgi" - dodał dziennikarz. I choć próbował znaleźć swego rodzaju usprawiedliwienie dla swojego rodaka, cały ten obraz w jego oczach zniszczył zawód, jaki Anisimow wykonuje. "Sztuką jest też pięknie obrażać, bez obrzucania błotem. Sztuka niedostępna dla kogoś, kto zamiast słowa wnosi do studia kanału federalnego pałkę i z obleśnym uśmiechem posługuje się językiem zaułków" - czytamy.
"Podsumowując: całkowite zubożenie myśli, brak dobrego smaku i poczucia proporcji, opluwanie etyki i upodabnianie krzyku audycji społecznych i politycznych do krzyku innych kanałów. Gorzko jest, gdy ten smutek ogarnia także prezentera kanału sportowego" - zakończył Woronin.