To spotkanie było wyjątkowe pod wieloma względami. Po pierwsze, mecz odbył się na Camp Nou, a nie jak dotychczas na o wiele mniejszym Stadionie Johana Cruyffa. Po drugie, na trybunach zasiadło 91, 553 kibiców co jest nowym rekordem świata w piłce kobiecej. Tym samym został pobity rekord frekwencji z meczu kobiet z 2019 roku, gdy podczas meczu Atletico Madryt z "Dumą Katalonii" na Wanda Metropolitano mecz oglądało 60, 739 kibiców. Gospodynie pokonały Barcę 2:0.
- To spotkanie może być początkiem nowej ery - stwierdziła kapitan Barcy Alexia Putellas na konferencji prasowej.
Pierwszy mecz w Madrycie piłkarki "Dumy Katalonii" pokonały "Królewskie" 3:1. Już w pierwszej połowie spotkania na Camp Nou, zawodniczki "Barcy" pokazały, że nagłego zwrotu akcji w tym starciu nie będzie. W ósmej minucie Mapi Leon trafiła do bramki Misy, tym samym niwecząc plany przyjezdnych na odwrócenie losów tego dwumeczu.
Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1, a do wyrównania doprowadziła Olga Carmona. Chwilę po rozpoczęciu drugiej części spotkania gola strzeliła jeszcze Claudia Zornoza, ale później grała już tylko jedna drużyna. Sprawy w swoje ręce wzięła między innymi najlepsza piłkarka świata Alexia Putellas, która zanotowała bramkę na 4:2. Ostatnim trafieniem w tym spotkaniu popisała się Caroline Hansen, która podwyższyła wynik na 5:2. W półfinale, "Duma Katalonii" spotka się ze zwycięzcą pary Wolfsburg/Arsenal.