Tomaszewski w szwedzkich mediach. "To bardzo niesprawiedliwe"

Jan Tomaszewski udzielił wywiadu telewizji SVT, w którym ostrzegł Szwedów przed gorącą atmosferą Stadionu Śląskiego. - Będzie bardzo głośno, co utrudni Szwedom komunikację. Polska publiczność jest bardzo lojalna. Jestem pewien, że Ślązacy znów stworzą "Kocioł Czarownic" - zapowiedział były reprezentant Polski.

Już we wtorek czeka nas najbardziej wyczekiwany mecz reprezentacji Polski od kilku miesięcy. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie nasi kadrowicze zmierzą się ze Szwecją w finale baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze. Będzie to dopiero drugi mecz Czesława Michniewicza w roli selekcjonera. Pierwszy gwizdek zaplanowany jest na godzinę 20:45.

Zobacz wideo Pracownik ośrodka sportowego ukradł pieniądze przeznaczone na pomoc dla uchodźców

Tomaszewski opowiedział Szwedom o Stadionie Śląskim. "100 tysięcy kibiców"

Do spotkania ze Szwecją zostało zaledwie kilka godzin, więc atmosfera robi się coraz gorętsza. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie pojawi się komplet kibiców, którzy chcą być świadkami kolejnego historycznego wieczoru reprezentacji Polski w tym miejscu. Na wyjątkowość miejsca, w którym zostanie rozegrany ten mecz zwracał uwagę były reprezentant Polski Jan Tomaszewski w rozmowie ze szwedzką telewizją SVT.

- Kiedy Polska zaatakuje, zrobi się tak głośno, że Szwedzi nie usłyszą własnych myśli - ostrzegał Tomaszewski. - Za moich czasów na Stadionie Śląskim bywało często po 100 tysięcy osób. Dziś trybuny są mniejsze, wybudowano też bieżnię. Jestem jednak pewien, że Ślązacy znów stworzą "Kocioł Czarownic". Wiele lat po naszym meczu z Holandią w Chorzowie spotkałem Johana Cruyffa, który powiedział mi, że nigdy wcześniej i nigdy później nie doświadczył takiej presji - wspominał były bramkarz

- Będzie bardzo głośno, co utrudni Szwedom komunikację. Polska publiczność jest bardzo lojalna. Nigdy nie doświadczyłem tego, aby kibice odwrócili się od swoich. Polska będzie miała ogromną przewagę - przekonywał Tomaszewski.

Tomaszewski: To bardzo niesprawiedliwe

Tomaszewski odniósł się też do decyzji FIFA. Światowa federacja wykreśliła Rosję z walki o mundial w Katarze, Polacy w związku z tym automatycznie awansowali do finału barażów. Legendarny golkiper nie może pogodzić się z takim postanowieniem.

- To bardzo niesprawiedliwe, że Szwecja musiała walczyć przez 120 minut z Czechami w tym samym czasie, w którym Polska mogła rozegrać mecz sparingowy ze Szkocją. Nie jest to jednak wina polskich piłkarzy, że otrzymują ten prezent. Prezent, który moim zdaniem przesądzi o polskim zwycięstwie - zaznaczył.

Reprezentacja Polski po raz ostatni zagrała na Stadionie Śląskim 19 listopada 2020 roku. Nasza kadra pod wodzą ówczesnego selekcjonera Jerzego Brzęczka przegrała wtedy w fazie grupowej Ligi Narodów z Holandią 1:2. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.