• Link został skopiowany

Infantino odliczył do trzech i... Ciarki żenady. Oj, wyszło niezręcznie [WIDEO]

Gianni Infantino raczej nie zrobi kariery w show-biznesie. Prezydent FIFA na spotkaniu z wolontariuszami, którzy będą pomagać w organizacji mundialu w Katarze, próbował poderwać publikę. Wyszło dosyć niezręcznie.
Gianni Infantino i publiczność w Katarze
Twitter

Mistrzostwa świata w Katarze zbliżają się wielkimi krokami. Chociaż nadal nie poznaliśmy wszystkich 32 finalistów, to 1 kwietnia odbędzie się losowanie fazy grupowej. Przygotowania do turnieju idą pełną parą. W Katarze odbyło się spotkanie z wolontariuszami, którzy będą pracować przy turnieju.

Zobacz wideo FIFA pozbyła się gigantycznych pieniędzy. Przełomowa decyzja

Infantino chciał poderwać publikę. Wyszło niezręcznie

Na wydarzeniu pojawił się m.in. prezydent FIFA Gianni Infantino. Zaczął przemówienie od tego, że "cały świat zjednoczy się w Katarze". Potem szef federacji postanowił zaangażować publiczność i postarać się o dobrą atmosferę. - Na zakończenie chciałbym zobaczyć, czy uda nam się doprowadzić tę publiczność do szaleństwa. Policzę do trzech, a potem chcę usłyszeć "Katar, Katar, Katar!" i "FIFA, FIFA, FIFA!" - dodał.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Prezydent FIFA musiał być rozczarowany, bo po odliczeniu do trzech odzew był niewielki. Dało się usłyszeć okrzyki kilku osób i raczej nie udało się "doprowadzić publiczności do szaleństwa". Oglądając całą sytuację można poczuć ciarki żenady.

FIFA w ogniu krytyki

Jeżeli miała to być próba ocieplenia wizerunku, to była wyjątkowo nieudana. FIFA znalazła się ostatnio w ogniu krytyki za jej podejście do wojny w Ukrainie. Ostatecznie FIFA wykluczyła Rosjan ze wszelkich rozgrywek, ale odbyło się to na skutek presji kilku federacji, w tym polskiej, która nie chciała grać z Rosją w barażach o mistrzostwa świata. Wcześniej piłkarska centrala poinformowała jedynie, że "przygląda się sytuacji". Z krytyką spotkał się także pomysł prezydenta FIFA, aby organizować mundial co dwa lata.

Wciąż mówi się też o kontrowersjach dotyczących Kataru jako gospodarza imprezy. Od dłuższego czasu wiadomo, że organizacja pochłonęła nie tylko miliony dolarów, ale przede wszystkim wiele tysięcy ludzkich żyć.

"Z analizy wynika, że od 2011 r. co najmniej 6,5 tys. osób z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu czy Sri Lanki zmarło w Katarze. Opierając się na źródłach rządowych, "Guardian" wyliczył, że każdego tygodnia umiera 12 osób. A to tylko dane z wyżej wymienionych państw. Nie uwzględniają one imigrantów z innych państw, jak Filipiny czy Kenia, bo do tych danych nie udało się dotrzeć. Nie uwzględniono także ostatnich miesięcy 2020 r. i pierwszych 2021" – pisaliśmy w marcu zeszłego roku.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: