Trwa rosyjska inwazja na Ukrainie. Konsekwencją zbrodniczej decyzji Władimira Putina o ataku na obce państwo jest wykluczenie rosyjskich sportowców z możliwości udziału w międzynarodowych wydarzeniach. Z tego powodu reprezentacja Rosji nie mogła zagrać z Polską w półfinale barażów o awans na MŚ 2022 w Katarze. Sborna bezpowrotnie straciła szansę na występ w tegorocznym mundialu.
- Nadzieja na mundial? Nadzieja jest i umiera ostatnia. Zawodnicy są w dobrej formie. Są zdenerwowani z powodu odwołania meczu. Ale nie dowiedzieliśmy się o tym wczoraj. Nikt nie jest szczęśliwy, ale też nikt nie rozpacza - mówił jeszcze kilka dni temu selekcjoner reprezentacji Rosji Walery Karpin.
W rozmowie z portalem sports.ru były piłkarz wielu hiszpańskich klubów został zapytany o to, jakie ma marzenia. - Powiem banalne rzeczy. Aby nie było śmierci i żeby był pokój na świecie. Jeśli chodzi o drużynę narodową - żebyśmy szybko wrócili na arenę światową i europejską - stwierdził. Taka odpowiedź może nieco zaskakiwać, bo wcześniej nie odnosił się nawet pośrednio do tego, co dzieje w Ukrainie.
53-letni szkoleniowiec zdradził także, jakie ma plany związane z pracą w reprezentacji Rosji. - Normalnie pracujemy. Chcielibyśmy przystąpić do Ligi Narodów UEFA 2022/23. Jeśli się to nie uda, to mamy nadzieję rozpocząć eliminacje do Euro 2024 - powiedział.
Pierwszy mecz Rosji w Lidze Narodów zaplanowany jest na 2 czerwca. Sborna ma się zmierzyć z Albanią w Tiranie. Rosjanie grają także w grupie z Izraelem oraz Islandią. Część spotkań LN zostanie rozegranych we wrześniu. Losowanie grup el. EURO 2023 zaplanowane jest natomiast na 9 października.
Na razie jednak Rosjanom pozostaje zakłamywanie rzeczywistości. Trwa zgrupowanie kadry, zespół rozegrał nawet mecz. Pierwsza kadra "Sbornej" zmierzyła się z... reprezentacją młodzieżową. "Jedynka" wygrała 1:0.