To była absolutna kompromitacja. Włosi po raz drugi z rzędu nie zakwalifikowali się na mistrzostwa świata i nie zagrają w najważniejszej piłkarskiej imprezie. Kadra prowadzona przez Roberto Manciniego przegrała 0:1 z Macedonią Północną po bramce Aleksandara Trajkovskiego w 92. minucie. - Trudno zrozumieć tę sytuację. Zdominowaliśmy ten mecz i powinniśmy go wygrać. Ale to jest piłka nożna, teraz trudno to wytłumaczyć. To dla nas koszmar, katastrofa. Trudno przejść od bohatera do zera - mówili piłkarze po meczu.
"La Gazzetta dello Sport" informuje, że Roberto Mancini ma zrezygnować z prowadzenia reprezentacji Włoch po kompromitacji w barażach. Jego następcą miałby zostać Fabio Cannavaro, który pozostaje bez pracy od września zeszłego roku. Cannavaro chciałby mieć doświadczony sztab, w którym widziałby Marcello Lippiego. To właśnie Lippi odniósł sukces z reprezentacją Włoch w 2006 roku, zdobywając mistrzostwo świata i wygrywając w finale z Francją.
Fabio Cannavaro był przymierzany do objęcia reprezentacji Polski po ucieczce Paulo Sousy. Włoch otrzymał propozycję dwuletniego kontraktu od PZPN i spotkał się z Cezarym Kuleszą, ale ostatecznie szkoleniowiec odrzucił propozycję, bo chce wrócić do pracy w klubie. Od tego czasu Cannavaro był przymierzany do objęcia Evertonu, ale klub z Liverpoolu zdecydował się na Franka Lamparda. Cannavaro nie jest jedynym kandydatem do objęcia "Squadry Azzurra".
Portal SportMediaset.it twierdzi, że w gronie kandydatów do objęcia reprezentacji Włoch znajduje się jeszcze Andrea Pirlo, Stefano Pioli oraz Claudio Ranieri. Pirlo i Ranieri obecnie nie są zatrudnieni w żadnym klubie, natomiast Pioli jest na dobrej drodze do wywalczenia mistrzostwa Włoch z Milanem. W sobotę ma dojść do spotkania Roberto Manciniego z Gabriele Graviną, prezesem włoskiej federacji. Niewykluczone, że następcę obecnego selekcjonera poznamy w najbliższych dniach.