Trener Czechów wprost wskazał faworyta ich meczu ze Szwecją. "Definitywnie"

- Definitywnie to Szwecja jest faworytem w półfinale baraży. A ja jestem bardziej zdenerwowany niż zwykle - mówił Jaroslav Silhavy, selekcjoner reprezentacji Czech przed czwartkowym półfinałem baraży o awans na mistrzostwa świata w Katarze.

Reprezentacja Polski otrzymała wolny los w półfinale baraży i zagra o awans na mistrzostwa świata w Katarze ze zwycięzcą spotkania Szwecja - Czechy. Czesław Michniewicz mówił na spotkaniu z dziennikarzami, że wolałby zagrać ze Szwedami, którzy jego zdaniem grają w dużo bardziej przewidywalny sposób. - Chcą dominować, ale też bardzo szybko odbudowują ustawienie. Mają żelazny skład, w ustawieniu 4-4-2 - stwierdził selekcjoner biało-czerwonych.

Zobacz wideo Czesław Michniewicz odkrywa karty. Zaskakujące zmiany w składzie

Selekcjoner Czechów nie ma wątpliwości ws. baraży. "Definitywnie"

Jaroslav Silhavy wziął udział w konferencji prasowej przed półfinałem baraży ze Szwecją. Selekcjoner Czechów przyznał wprost, że ich rywale są faworytami do awansu do finału baraży. - Definitywnie to Szwecja jest faworytem. Ja jestem zdenerwowany, bo to bardzo ważny mecz. Bardziej się denerwuję niż zwykle. Zawodnicy też czują, jak ważny moment jest przed nami. Czeka nas spotkanie na wyjeździe, gdzie kibice mogą ponieść Szwedów - powiedział.

Czesi będą musieli sobie radzić w półfinale baraży bez dwóch kluczowych zawodników, czyli Patrika Schicka i Jiriego Pavlenki, ale poza tym brakuje kilku zawodników w defensywie (m.in. Vladimira Coufala z West Hamu). Mimo tych braków Silhavy nie miał wielu wątpliwości co do wyjściowego składu. - W tej chwili mamy ustalony skład, jeśli nic się nie wydarzy do jego rozpoczęcia. Każdy zawodnik jest gotowy do gry. Irytujące jest to, że musimy dokonać zmian w obronie, ale wierzę w to, że podejdziemy do meczu z entuzjazmem i odpowiedzialnością - dodał selekcjoner.

- Analizowaliśmy grę Szwecji i spodziewam się, że zagrają w formacji 4-4-2, bo są do niej przystosowani. Choćby Anthony Elanga czeka na debiut w reprezentacji i mógłby im pomóc - skwitował Jaroslav Silhavy. Mecz Szwecja - Czechy odbędzie się w czwartek 24 marca o godzinie 20:45.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.