Czeska federacja wydała w poniedziałek komunikat, w którym poinformowała o nieobecności Schicka na zgrupowaniu tamtejszej reprezentacji. Oprócz napastnika Bayeru Leverkusen, pomimo powołania w meczu ze Szwecją nie wystąpi również bramkarz Werderu Brema Jiri Pavlenka.
"Ostatecznie Patrik Schick, któremu nie udało się wyleczyć kontuzji mięśnia, nie pomoże reprezentacji w meczu ze Szwecją. Piłkarz pozostanie w Leverkusen i stopniowo będzie wracać do pełnego treningu" - przekazała czeska federacja w oficjalnym komunikacie. Jego miejsce w kadrze zajął Vaclav Jurecka z FC Slovacko.
Czesi mają jednak nadzieję, że w przypadku awansu do finału baraży Schick będzie w stanie zagrać z Polską. "Wierzyliśmy, że Patrik będzie dostępny na mecz ze Szwecją. To dla nas wielka strata. Umówiliśmy się jednak, że w przypadku awansu do finału, spotkamy się i zapytamy, jak jest ze zdrowiem Patrika przed meczem w Polsce" - dodano.
Nieobecność w kadrze Patrika Schicka i Jiriego Pavlenki to kolejne złe wiadomości dla selekcjonera tamtejszej kadry Jaroslava Silhavy'ego. Wcześniej z podobnych przyczyn z gry w barażach zostali wykluczeni m.in. Vladimir Coufal, Ondrej Celustka, Tomas Kalas, Jan Boril, Petr Sevcik czy Matej Vydra.
Patrik Schick jest największą gwiazdą reprezentacji Czech. Podczas ubiegłorocznego Euro 2020, w którym drużyna narodowa z tego kraju dotarła do ćwierćfinału (porażka 1:2 z Danią), 26-latek strzelił pięć goli. W obecnym sezonie również błyszczy skutecznością - w 20 meczach Bundesligi w barwach Bayeru Leverkusen strzelił 20 goli i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców, tracąc do Roberta Lewandowskiego aż 11 trafień.