Cezary Kucharski trafił do szpitala w Hiszpanii w połowie lutego tego roku z powodu poważnych problemów z płucami, przez co musiał trafić na hospitalizację, a później został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. - Dochodzą mnie wieści, że Cezary Kucharski znajduje się w bardzo ciężkim stanie. Zawsze był waleczny, więc mam nadzieję, że i tym razem nie odpuści - napisał wówczas Krzysztof Stanowski, który jako pierwszy przekazał niepokojące informacje nt. zdrowia byłego agenta Roberta Lewandowskiego.
Cezary Kucharski powoli wraca do zdrowia i czuje się coraz lepiej. Były poseł na Sejm poinformował internautów, że czuje się coraz lepiej. - Kolejny dobry news. Po 41 dniach na OIOM w końcu jestem na zwykłym oddziale. Walczymy dalej. Teraz czeka mnie długa rehabilitacja - napisał Kucharski na Twitterze. To kolejna dobra wiadomość o jego stanie zdrowia. - Przyspieszamy. Dziś przypominałem sobie, jak się je, a woda smakowała jak nigdy - napisał Kucharski w piątek.
Cezary Kucharski został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej na początku marca, co ujawnił Roman Kosecki, przyjaciel agenta, w rozmowie z "Super Expressem". - Z tego, co słyszałem, to zwłóknienie płuc, dłuższa historia. W grudniu odmówił mi spotkania. Już wtedy mówił, że musi na siebie uważać. Czarek został wybudzony. Wyniki badań są dobre, jest teraz w fazie przygotowań do samodzielnego oddychania - powiedział Kosecki.
Cezary Kucharski reprezentował kilka polskich klubów na przełomie wieków. Wychowanek Orląt Łuków występował m.in. w Legii Warszawa, z którą dwukrotnie zdobył mistrzostwo Polski i zagrał w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Po zakończeniu kariery Kucharski skupił się na działalności w roli agenta piłkarskiego. To on prowadził Roberta Lewandowskiego od czasów jego gry w Zniczu Pruszków. Drogi obu panów rozeszły się w 2018 roku.