Oj, jak bardzo nam ich nie żal. Rosjanie muszą jechać dwa tys. kilometrów autobusem

FIFA bardzo długo zwlekała z decyzją dotyczącą kontraktów zawodników z ligi rosyjskiej i ukraińskiej, ale w końcu podjęto decyzję W zeszłym tygodniu federacja w oficjalnym komunikacie przekazała, że zagraniczni zawodnicy będą mogli "zawiesić" kontrakty z tamtejszymi klubami i związać się z innym pracodawcą, ale tylko tymczasowo. Po zakończeniu sezonu piłkarze będą musieli wrócić do swoich klubów.

Krychowiak uciekł w porę. Ogromne problemy Krasnodaru

Jednym z zawodników, którzy jako pierwsi zasygnalizowali chęć wyjazdu z Rosji był Grzegorz Krychowiak. Polak miał w dodatku być inicjatorem exodusu zagranicznych zawodników z Krasnodaru, ale sam odszedł jako ostatni. Udało mu się to dopiero w poniedziałek, kiedy to wylądował w Atenach, aby podpisać kontrakt z AEK-iem.

Ucieczka zagranicznych piłkarzy i zachodnie sankcje nałożone na Rosję sprawiły, że FK Krasnodar wpadł w ogromne problemy finansowe. Według informacji przekazywanych przez Match TV w klubie rozpoczęły się masowe zwolnienia, a dyrektor generalny Władimir Chaszig prosił zawodników, którzy jeszcze pozostali w klubie o zgodę na obniżkę pensji o 50 procent. 

Sytuacja jednak skomplikowała się jeszcze bardziej w ostatnich dniach. Według portalu Sports.ru konta klubowe... zostały zamrożone. Klub nie ma więc w tej chwili środków nawet na wypłatę połowy pensji. Jednocześnie pojawiły się także gigantyczne problemy z transportem na mecze ligowe, ponieważ władze klubu nie mają za co kupić biletów lotniczych. Postanowiono więc, że drużyna uda się na najbliższy mecz ligowy do oddalonej o dwa tysiące kilometrów Ufy... autobusem. Taka wycieczka będzie trwała prawdopodobnie około 28 godzin, a spotkanie zaplanowane jest na najbliższą niedzielę 20 marca. 

Krasnodar zajmuje piąte miejsce w lidze ze stratą 10 punktów do liderującego Zenita Sankt Petersburg