Kapitalne zachowanie Kamila Glika ws. Ukrainy. "Takim piłkarzom nie da się nie kibicować"

Kamil Glik dołącza do grona osób, które niosą pomoc Ukraińcom. Reprezentant Polski zdecydował się na piękny gest i kupił karetkę, która będzie przewoziła dzieci z owładniętej wojną Ukrainy do Polski.

Trwa już dziewiętnasty dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę, która bezpowrotnie zmieniła świat znany nam do tej pory. Każda kolejna doba tej wojny to kolejne niewinne ofiary i cierpienie ludności cywilnej. Do Polski przedostaje się wielu uchodźców, którzy uciekają przed okrucieństwem rosyjskiego wojska, ale nie wszyscy mogą sobie na to pozwolić. Mężczyźni musieli zostać, aby bronić swojej ojczyzny. 

Zobacz wideo Ivan zabrał piłkę i uciekł z mamą do Polski. "Syn pyta: mój dom jeszcze stoi?"

Kamil Glik pomoże ukraińskim dzieciom. Piękny gest reprezentanta Polski

Niestety nie wszystkim obywatelom Ukrainy udało się uciec od wojny i bardzo wielu z nich musi się mierzyć z okrucieństwem wojny. Rosyjski atak staje się coraz bardziej brutalny, więc cierpi w nim także coraz więcej dzieci. Na szczęście w wolnym świecie jest jeszcze wiele osób chcących nieść pomoc, a do tego grona dołączył właśnie Kamil Glik.

Reprezentant Polski zdecydował się na piękny gest i kupił karetkę, która będzie przewoziła dzieci z owładniętej wojną Ukrainy do Polski. O całej akcji poinformował na Twitterze Krzysztof Stanowski. - Kamil Glik kupił karetkę, która teraz będzie kursować na Ukrainę i z powrotem po ciężko chore dzieci (ma specjalne wyposażenie do tego). Po wojnie, oby szybko, przekaże ją do odpowiedniej jednostki - napisał dziennikarz.

- Oprócz tego Kamil udostępnił za darmo na pół roku trzy swoje mieszkania w Krakowie rodzinom uciekającym przed wojną. Takim piłkarzom nie da się nie kibicować - dodał potem Stanowski.

Kamil Glik był jednym z pierwszych zawodników reprezentacji Polski, którzy okazali wsparcie dla Ukrainy. Już pierwsze dnia wojny 34-latek udostępnił w mediach społecznościowych specjalną grafikę nawołującą do modlitwy za bestialsko zaatakowany kraj. Jak się okazuje, bardzo szybko przeszedł od słów do czynów i znacząco przyczyni się do pomocy ofiarom wojny. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.