W niedzielę odbyło się spotkanie trzeciej ligi tajskiej pomiędzy Bangkok FC a North Bangkok University, w którym ci drudzy wygrali 3:0. Spotkanie czołowych drużyn lokalnych rozgrywek zakończyło się sporym skandalem.
W szóstej minucie doliczonego czasu drugiej połowy doszło do spięcia pomiędzy piłkarzami obu drużyn. Zawodnik North Bangkok University kopnął w nogi rywala. Nie wiadomo, czy zrobił to specjalnie, ale tuż po faulu uniósł rękę w geście przeprosin.
Aitsaret Noichaiboon z Bangkok FC wpadł jednak w furię i podbiegł do faulującego i sam wymierzył mu sprawiedliwości, uderzając go z łokcia w twarz. Samo zdarzenie wyglądało jak rodem wyjęte z walk muay thai. Poszkodowany piłkarz upadł na murawę. Boiskowy agresor opuścił murawę z czerwoną kartką. Na szczęście skandaliczne zachowanie nie wywołało spięcia pomiędzy piłkarzami obu klubów.
Niesportowy gest Aitsareta Noichaiboona ma dla niego poważniejsze konsekwencje. Według informacji portalu Vocket FC zajmującego się ligami z Dalekiego Wschodu zawodnik został natychmiastowo zwolniony z klubu.