Cóż to był za wieczór w Madrycie! Na Santiago Bernabeu doszło do prawdziwego cudu i Real Madryt wyeliminował PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Jeszcze w pierwszej połowie nic na to nie wskazywało, ponieważ bramkę na 1:0 dla gości zdobył Kylian Mbappe i podwyższył przewagę w dwumeczu do dwóch bramek.
W drugiej połowie doszło do zupełnie niespodziewanego zwrotu akcji. Karim Benzema wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i poniósł na swoich plecach swoją drużynę. Francuz skompletował hat-tricka, choć pierwsza bramka to prezent od fatalnie interweniującego Gianluigiego Donnarummy. Dzięki temu Real Madryt triumfował 3:1 i wywalczył sobie awans do ćwierćfinału.
Główym bohaterem środowego spotkania został oczywiście Karim Benzema, który nie chciał być gorszy od Roberta Lewandowskiego i powtórzył jego wyczyn z meczu Bayernu z Salzburgiem. Na dodatek wygląda na to, że Francuz wiedział doskonale co się stanie na Santiago Bernabeu i że to właśnie on będzie głównym aktorem w tym spektaklu.
Wynika tak z opublikowanej w mediach społecznościowych rozmowy Bezemy z przyjacielem - raperem o pseudonimie "Niska" na WhattsAppie. Francuz zapowiedział swojemu rozmówcy, że to będzie jego dzień. - Idziemy przed siebie! Będzie bombowo - napisał napastnik Realu Madryt. - Chcą twojej głowy i są gotowi. Ale ty i Vini (Vinicius Junior) jesteście zbyt dobrzy - odpowiedział "Niska". - Oni nic nie zrobią. To jest moja historia - zapowiedział Benzema.
Karim Benzema po raz kolejny w ostatnim czasie udowodnił, że jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Francuz jest zdecydowanie największą gwiazdą Realu Madryt i wielokrotnie ratował swoich kolegów z opresji. W tym sezonie zdobył już 30 bramek i zaliczył 12 asyst w 33 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.