Tak Rosjanie reagują na decyzję FIFA! Bredzą o "rusofobicznej histerii"

Pojawiły się pierwsze głosy ze strony Rosjan po decyzji FIFA, która przyznała walkower za mecz w barażach do mistrzostw świata . Zajmujący się sportem polityk Dmitrij Swiszczow uznał, że została ona podjęta pod wpływem "rusofobicznej histerii".

Przez długi czas nie było wiadomo, czy reprezentacja Polski zagra z Rosją w zaplanowanym na 24 marca półfinale baraży o awans na MŚ 2022. Choć FIFA podjęła decyzję o zawieszeniu Rosji, to niejasne było, czy Polska zagra z Rosją w innym terminie, zagra z innym rywalem czy awansuje bezpośrednio do finału. Ostatecznie FIFA przyznał walkower dla Rosji, co oznacza, że Polska zagra 29 marca w Chorzowie w decydującym o awansie meczu ze zwycięzcą pary Szwecja - Czechy.

Zobacz wideo "Skandal i hańba". PZPN przestrzega FIFA ws. barażów z Rosją [SPORT.PL LIVE #16]

Rosjanie komentują decyzję FIFA. Wciąż wierzą na zmianę decyzji 

Rosjanie będą odwoływać się od decyzji o zawieszeniu Rosji z rozgrywek na arenie międzynarodowej w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS). Nie zmienia to jednak faktu, że wreszcie FIFA zdecydowała się na zdecydowany krok, czyli walkower dla Rosji. W praktyce oznacza to, że reprezentacja tego kraju na pewno nie zagra na MŚ 2022 w Katarze. 

Decyzję międzynarodowej federacji skomentował strona rosyjska za sprawą Dmitrija Swiszczowa. Przewodniczący rosyjskiej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu Dumy Państwowej nie krył wzburzenia. - Każde oświadczenie dowolnej organizacji, w tym FIFA, musi być zgodne z prawem. Mam wątpliwości, czy dzisiejsze oświadczenie FIFA jest uzasadnione. Nie zostało to jeszcze potwierdzone przez sąd. Teraz musimy poczekać na decyzję CAS. Jeszcze jest czas i wciąż jest szansa - stwierdził cytowany przez portal Sport24.ru. 

- Nie wiem, wedle jakiego prawa działa dzisiaj FIFA. Zrobiono to pod wpływem emocji, rusofobicznej histerii - dodał także.  

Więcej o tym, czy Rosja ma szansę na korzystną decyzję w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) można przeczytać w TYM MIEJSCU>>> 

Więcej o: