Grzegorz, jesteś wielki. Tak Krychowiak sabotuje Rosjan. I to na ich terenie

Grzegorz Krychowiak postanowił rozwiązać umowę z FK Krasnodar. Ale to nie koniec. Zdaniem rosyjskich mediów to Polak namówił do odejścia z drużyny pozostałych obcokrajowców. Klub szybko zareagował.

Grzegorz Krychowiak postanowił, że nie chce dłużej być zawodnikiem FK Krasnodar. To reakcja zawodnika na atak rosyjskich wojsk na Ukrainę. - Krychowiak zamierza opuścić Krasnodar. 32-letni pomocnik rozmawia z klubem w sprawie wcześniejszego rozwiązania kontraktu - podał w środę portal Sports.ru.

Zobacz wideo Warszawska Arena Ursynów przekazana do dyspozycji uchodźców

Grzegorz Krychowiak namówił kolegów do opuszczenia Rosji. FK Krasnodar masowo "zwalnia" piłkarzy

Polak podjął natychmiastowe działanie w celu rozwiązania umowy. Na tym jednak nie koniec. Krychowiak podobno zwołał zebranie wszystkich obcokrajowców występujących w FK Krasnodar i namówił ich do odejścia z drużyny. Taką informację podał dziennikarz Iwan Karpow. Wszyscy gracze mieli jednogłośnie się zgodzić i zbojkotować środowy trening. Oprócz Polaka w składzie rosyjskiej drużyny są m.in. Júnior Alonso, Cristian Ramírez, Rémy Cabella, Jhon Córdoba, Wanderson, Erik Botheim, czy Kaio Pantaleão.

Agent tego ostatniego, Neto Genovez, miał potwierdzić, że FK Kransodar wydał zgodę na rozwiązanie kontraktów z piłkarzami, podaje portal transfery.info. Rosjanie nie zamierzają też dochodzić swoich praw wynikających z tytułu wcześniejszego zerwania umów. 

Brazylijski dziennikarz mieszkający w Moskwie Fábio Aleixo podał natomiast na Twitterze, że Grzegorz Krychowiak i jego koledzy mogą już w ciągu najbliższych godzin wylecieć z Rosji. Także FK Krasnodar powinien wkrótce wydać oficjalne oświadczenie w tej sprawie. 

Wszyscy piłkarze będą mogli poszukiwać nowych klubów, jednak tylko w ligach, gdzie wciąż otwarte jest okno transferowe. Istnieje jednak możliwość, że z uwagi na wyjątkową sytuację FIFA zdecyduje się zrobić wyjątek i umożliwi graczom opuszczającym Rosję swobodne poszukiwanie nowego pracodawcy. Na to naciska m.in. FIFPro, czyli związek piłkarzy zawodowych. 

Masowe odejścia międzynarodowych gwiazd to wielki cios dla ligi rosyjskiej. Od wielu już lat piłkarze mogą liczyć w Rosji na wysokie zarobki. W obecnej sytuacji pieniądze zeszły jednak na dalszy plan. Piłkarze nie chcą mieć nic wspólnego z Rosją, krajem, którego armia bestialsko morduje bezbronne kobiety i dzieci. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.