To był zdecydowanie najgłośniejszy ruch transferowy w letnim okienku. Leo Messi nie porozumiał się ostatecznie z FC Barceloną i nie doszło do podpisania nowej umowy. Argentyńczyk po kilkunastu latach spędzonych w Katalonii musiał się pożegnać i przeniósł się do Paris Saint-Germain.
W nowym klubie Messi nie radzi sobie jak dotychczas zbyt dobrze, a przynajmniej nie na miarę swoich możliwości. Jak dotychczas Argentyńczyk rozegrał w Paris Saint-Germain 22 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył siedem bramek i zaliczył dziewięć asyst.
Wygląda jednak na to, że Messi nie zamierza spędzić w Paryżu zbyt wiele czasu i wie już, gdzie zakończy karierę. Argentyńczyk zakupił właśnie kolejną luksusową nieruchomość na Florydzie. Zagraniczne media nie mają więc wątpliwości, że kolejnym klubem 34-latka będzie Inter Miami zarządzany przez Davida Beckhama.
Najnowszy nabytek Messiego na Florydzie to wielki penthouse z zapierającym dech w piersiach widokiem na Ocean w nowo wybudowanym apartamentowcu Porsche Design Center w Sunny Isles na północ od Miami. Jego wartość to 5 milionów dolarów. Mieszkania w tym budynku są wyjątkowe, ponieważ można do niego zabrać... własny samochód. Każdy penthouse jest wyposażony w specjalną windę, którą przetransportujesz swój pojazd wprost do środka.
Jest to więc już trzeci apartament w okolicach Miami, który został zakupiony przez Leo Messiego w ostatnim czasie. W kupnie jednego z nich pomagał mu nawet właśnie David Beckham, który ma być już po słowie z Argentyńczykiem. Były reprezentant Anglii jest prezesem grającego w MLS Interu Miami i od samego początku jego marzeniem było sprowadzenie na Florydę właśnie byłego gwiazdora FC Barcelony. Wszystko wskazuje więc na to, że 34-latek właśnie tam zakończy swoją owocną karierę.
Kontrakt Messiego z PSG obowiązuje do czerwca 2023 roku i to właśnie wtedy Argentyńczyk miałby się przenieść do Miami. W nowym klubie spotkałby swojego dobrego znajomego z reprezentacji - Gonzalo Higuaina, który gra dla Interu od 2020 roku i jest największą gwiazdą drużyny prowadzonej przez Urugwajczyka Diego Alonso.