O śmierci Włodzimierza Sierakowskiego poinformował jego przyjaciel i również fotoreporter Piotr Kucza. - Dzisiejszej nocy odszedł od nas mój kolega, a przede wszystkim znany fotoreporter sportowy - Włodzimierz Sierakowski, wieloletni pracownik "Przeglądu Sportowego" oraz współpracownik PZPN. W piłkarskiej Polsce postać legendarna. Spoczywaj w pokoju Włodziu... - napisał Kucza na Twitterze.
Włodzimierz Sierakowski miał 68 lat. Pomimo pojawiających się kłopotów ze zdrowiem regularnie pojawiał się nie tylko na meczach ekstraklasy, ale także niższych lig. - Jak gdzieś jadę poza Warszawę i słyszę, że gwiazda przyjechała, to mam już nawet gotowy tekst – żartobliwy oczywiście. Mówię im: e tam, gwiazda, gwiazda to ja byłem dziesięć lat temu. Teraz jest legenda!. No bo tak jest - mówił Sierakowski w rozmowie z Weszło w 2013 roku.
Sierakowski był dobrze znany w polskim środowisku piłkarskim i w poniedziałek wiele znanych postaci pożegnało go w mediach społecznościowych.
- Włodek Sierakowski... Niesamowity apetyt na robotę, podróże, poznawanie ludzi i na papierosy niestety też. Choć zaczynał pracę w mediach przed 40-ką, miał więcej pasji i energii niż drużyna juniorów. Żegnaj Włodziu - napisał były szef departamentu ds. mediów i komunikacji PZPN Janusz Basałaj.
- Nie ma dnia bez smutnych newsów. R.I.P Włodek - zauważył były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
- Odpoczywaj, Włodziu. I pstrykaj teraz zdjęcia z góry. R.I.P. - napisał z kolei Mateusz Borek.
- Z Włodzimierzem Sierakowskim przejechaliśmy razem pół świata i wypaliliśmy milion papierosów (on palił, ja wdychałem). Fotoreporter nie do zatrzymania. Legenda polskich mediów sportowych. Włodziu, rób nam z góry piękne fotki - napisał Krzysztof Stanowski.