Ostatnie miesiące w karierze nastoletniego bramkarza z polskimi korzeniami były bardzo udane. Wychowanek Chicago Fire przebojem wdarł się do wyjściowego składu pierwszego zespołu, a następnie mógł liczyć na regularną grę w kolejnych spotkaniach amerykańskiej MLS.
W polskich mediach o Sloninie zrobiło się głośno w chwili, gdy okazało się, że może on w przyszłości reprezentować barwy Polski. Taka możliwość istniała z racji posiadania przez niego polskiego obywatelstwa. W grudniu ubiegłego roku 17-latek otrzymał jednak powołanie do pierwszej reprezentacji USA, a obecnie przebywa na zgrupowaniu przed meczami w eliminacjach mistrzostw świata w strefie CONCACAF.
Wybuch formy Sloniny i pewne miejsce w bramce Chicago Fire sprawiły, że nastolatek znalazł się na liście życzeń wielu europejskich klubów. Uznany dziennikarz Fabrizio Romano informował, że bramkarz mógłby przenieść się do Premier League za 10 milionów euro. Niewykluczone jest także wykupienie go z amerykańskiego klubu, a następnie powrotne wypożyczenie do ojczyzny.
Choć dziennikarz nie wskazał nazwy konkretnego klubu, jego zdaniem Slonina w najbliższych dniach może zasilić jeden z angielskich zespołów. Jakiś czas temu mówiono o zainteresowaniu 17-latkiem ze strony Juventusu, ale na ten moment temat upadł.
Gabriel Slonina w seniorskim futbolu rozegrał jak dotąd zaledwie 11 meczów, w których jednak zdołał zaprezentować się z bardzo dobrej strony. Jego Chicago Fire jest obecnie w fazie przygotowań do nowego sezonu MLS. W pierwszym meczu nowych rozgrywkach klub 17-latka zagra z Interem Miami.
Swego czasu 17-latek przyznał, że chętnie zagrałby w reprezentacji Polski. Slonina w rozmowie ze Sport.pl powiedział, że "chciałby zagrać w koszulce z orzełkiem na piersi, bo wie, że to coś wyjątkowego".