Klub poinformował, że obowiązujący jeszcze przez półtora roku kontrakt Marcelo został zerwany na mocy porozumienia stron. - Wykazał się profesjonalizmem, rozgrywając z klubem 167 meczów we wszystkich rozgrywkach - podkreślili w komunikacie przedstawiciele klubu.
Wiadomo jednak, że 33-letni obrońca w ostatnim czasie nie miał łatwo w klubie. Po jednym z przegranych spotkań miał się zachować nieodpowiednio, za co został zesłany do drużyny rezerw. Sam wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym nie zgadzał się z takim werdyktem. Mimo wszystko wciąż trenował z drugą drużyną.
34-latek grał we Francji od połowy 2017 roku. Wcześniej, bo w latach 2008-10 był zawodnikiem Wisły Kraków. W tym czasie udało mu się zdobyć mistrzostwo Polski. Biała Gwiazda sprzedała go później do PSV Eindhoven za blisko cztery miliony euro. To był jeden z najdroższych transferów w historii polskiej ligi.
Informacja na temat odejścia z Olympique'u byłego gwiazdora ekstraklasy ożywiła fanów Wisły Kraków. Mają oni nadzieję, że Marcelo wróci do klubu, z którym niegdyś sporo osiągnął. Trudno jednak uwierzyć, żeby zawodnik ze sporymi klubami w CV, chciał wrócić pod Wawel. Po odejściu z Wisły był w PSV Eindhoven, Hannoverze 96, Besiktasie Stambuł i ostatecznie w Olympique'u Lyon.
Marcelo nawet kilka lat po odejściu z Polski wykazywał przywiązanie do krakowskiej drużyny. Angażował się m.in. w akcje prowadzone na rzecz zespołu grającego przy ulicy Władysława Reymonta. W 2015 roku zagrał też w drużynie gwiazd Wisły, która w towarzyskim meczu zmierzyła się z pierwszym zespołem Białej Gwiazdy. Teraz wiele wskazuje jednak na to, że wybierze inny kierunek. Zwłaszcza, że tureckie media niedawno informowały o zainteresowaniu nim Caykuru Rizespor i nawet Trabzonsporu.