Dramat rewelacji Pucharu Narodów Afryki. Bez bramkarza w składzie i z czerwoną kartką po 7 minutach

Olbrzymiego pecha mają Komory. Nie dość, że w meczu 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki z Kamerunem grali bez nominalnego bramkarza, to jeszcze już od siódmej minuty - w dziesiątkę. Ostetecznie przegrali 1:2.

Komory to największa niespodzianka Pucharu Narodów Afryki. Skazywana na pożarcie drużyna awansowała do fazy pucharowej wyrzucając z turnieju drużynę Ghany (3:2). "Komory pokonały Ghanę, choć są drugim najmniejszym krajem, jaki kiedykolwiek zagrał w PNA. Kadrę mają tak ubogą, że trzeba wybierać między bramkarzem z piątej ligi a takim, który od półtora roku nie ma klubu. Żaden jednak nie zawodzi" – tak o drużynie Komorów pisał Dawid Szymczak na Sport.pl. Komory awansowały do fazy pucharowej PNA jako ostatnia drużyna z klasyfikacji obejmujących zespoły z trzecich miejsc.

Zobacz wideo Wielki transfer polskiego piłkarza. "Od jakiegoś czasu przerastał ekstraklasę"

Co za pech Komorów

Przed meczem 1/8 finału z Kamerunem, Komory miały olbrzymiego pecha. Nie mieli bowiem do dyspozycji żadnego bramkarza. Ali Ahamada i Moyadh Ousseni są zakażeni koronawirusem, a Salim Ben Boina zmaga się z urazem.

Tym samym w bramce Komorów musiał stanąć zawodnik z pola. - Wybraliśmy już gracza, który stanie na bramce. To piłkarz, który podczas treningów pokazał, że potrafi grać na tej pozycji - przekazał trener bramkarzy Komorów. Między słupkami stanął Chaker Alhadhur, który na co dzień gra w roli obrońcy we francuskim drugoligowcu - AC Ajaccio.

To jednak nie koniec nieszczęść drużyny Komorów. W poniedziałkowym pojedynku z Kamerunem już po zaledwie siedmiu minutach czerwoną kartkę otrzymał 37-letni pomocnik Nadjim Abdou. Faulowany w tej akcji był Nicolas Moumi Ngamaleu

Jego zespół czyste konto zachował 28 minut. W 29. minucie gola dla Kamerunu strzelił Karl Toko Ekambi. Do przerwy pięciokrotny triumfator Pucharu Narodów Afryki (w latach 1984, 1988, 2000, 2002 i 2017) prowadzi jednak tylko 1:0.

Po zmianie stron Kamerun podwyższył prowadzenie w 70. minucie. Gola strzelił Vincent Aboubakar. Jedenaście minut później kontaktową bramkę po przepięknym strzale z rzutu wolnego z ponad 40 metrów zdobył Youssouf M'Changama i Komory ostatecznie przegrały 1:2.

W innym poniedziałkowym meczu 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki debiutująca w turnieju Gambia pokonała 1:0 (0:0) Gwineę. Jedynego gola strzelił Musa Barrow w 73. minucie.

We wtorek kolejne spotkania tej fazy: Senegal - Wyspy Zielonego Przylądka (godz. 17) i Maroko - Malawi (godz. 20).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.