Oficjalnie: Wieczysta potwierdziła hitowy transfer. Znane szczegóły umowy

Medialne doniesienia stały się faktem. Maciej Jankowski opuścił Stal Mielec i zdecydował się dołączyć do Wieczystej Kraków na kolejne lata. Portal weszlo.com z kolei podaje, że Jankowski odrzucił ofertę z I ligi.

Wieczysta Kraków pewnie zmierza po awans do III ligi. Zespół prowadzony przez Franciszka Smudę jest liderem tabeli małopolskiej IV ligi z 11 punktami przewagi nad Wiślanami Jaśkowicie. W związku z tym władze Wieczystej planują kolejne wzmocnienia. W trakcie zimowego okna transferowego krakowianie pozyskali już Wilde-Donalda Guerriera, byłego zawodnika Wisły Kraków, ale to nie koniec działań Wieczystej na rynku.

Zobacz wideo Wielki transfer polskiego piłkarza. "Od jakiegoś czasu przerastał ekstraklasę"

Oficjalnie: Maciej Jankowski piłkarzem Wieczystej Kraków. A miał ofertę z wyższej ligi

Wieczysta Kraków poinformowała w oficjalnym komunikacie, że Maciej Jankowski dołącza do pierwszego zespołu lidera IV ligi małopolskiej. Napastnik zdecydował się podpisać 2,5-letni kontrakt, dzięki któremu jest związany z Wieczystą do końca czerwca 2024 roku. Maciej Jankowski będzie występował w drużynie ze stolicy Małopolski z numerem 27. Wcześniej napastnik rozwiązał umowę ze Stalą Mielec za porozumieniem stron.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W barwach Wieczystej Kraków występują m.in. Sławomir Peszko, Łukasz Burliga czy Radosław Majewski, którzy, tak jak Jankowski, mają za sobą ekstraklasową przeszłość. Niewykluczone, że do tej grupy dołączy Maciej Sadlok, który ma ważny kontrakt z Wisłą Kraków do końca czerwca tego roku. Jankowski ma za sobą występy w Arce Gdynia, Piaście Gliwice, Wiśle Kraków czy Ruchu Chorzów. W Ekstraklasie łącznie rozegrał 302 mecze, w których strzelił 63 gole.

Portal weszlo.com poinformował, że Maciej Jankowski miał ofertę z Zagłębia Sosnowiec, czyli klubu grającego na poziomie I ligi (o trzy klasy rozgrywkowe wyżej od Wieczystej Kraków). "Oferta Wieczystej to ta z serii tych nie do odrzucenia" - napisał Szymon Janczyk.

Więcej o: