Były reprezentant Polski odpowiada Fajdkowi na wpis po Gali Mistrzów Sportu

Robert Lewandowski nie powinien otrzymać nagrody najlepszego sportowca Polski w 2021 roku? "Wstyd. Nie pozdrawiam" - napisał po wynikach plebiscytu Paweł Fajdek, czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem. "Pojechał po bandzie" - odpowiada były reprezentant Polski, Kamil Kosowski.

Robert Lewandowski został najlepszym sportowcem w Polsce w 2021 roku. Kapitan reprezentacji Polski otrzymał tytuł w 87. plebiscycie "Przeglądu Sportowego". Na podium znaleźli się także Anita Włodarczyk i Bartosz Zmarzlik. Laureatów ogłoszono na Gali Mistrzów Sportu w Warszawie. Zdaniem Pawła Fajdka piłkarz nie zasłużył jednak na owy tytuł. "Chcecie Robertowi osłodzić brak Złotej Piłki" - napisał lekkoatleta.

Zobacz wideo Lewandowski obiecał wesprzeć mistrza olimpijskiego: Pojedziemy na bogato

Fajdek nie zgadza się z wynikami plebiscytu. Kosowski odpowiada: "Jest obecnie najlepszym zawodnikiem najpopularniejszej dyscypliny sportowej na świecie"

Wiele osób nie zgadza się ze stanowiskiem Pawła Fajdka. Kamil Kosowski na łamach "Przeglądu Sportowego" napisał, że Robert Lewandowski "jest obecnie najlepszym zawodnikiem najpopularniejszej dyscypliny sportowej na świecie. Robert uprawia też sport, który jest najbliższy mojemu sercu i ono podpowiada mi, że to słuszny wybór kibiców". Co były reprezentant Polski napisał o Fajdku?

"Jeden z naszych lekkoatletów pojechał jednak po bandzie i wyraził swoje niezadowolenie. Zapewne czytający to wiedzą, o kogo chodzi. Moim zdaniem na świecie są bardziej zawstydzające rzeczy od pobicia wszelkich rekordów Bundesligi, zdobycia trzech goli na Euro 2020 i bycia lepszym od Leo Messiego i Cristiano Ronaldo" - czytamy.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Robert Lewandowski bezsprzecznie ma za sobą udany rok. Szczególnie pod względem indywidualnym. Za 2020 rok otrzymał wiele nagród, w tym Piłkarza Roku UEFA i FIFA. W grudniu 2021 roku zajął 2. miejsce w plebiscycie Złotej Piłki oraz wygrał szereg innych tego rodzaju konkursów. Wśród rekordów, o których wspomina w tekście Kamil Kosowski można wyróżnić najwięcej goli strzelonych w jednym sezonie (2020/21) czy najwięcej bramek w jednym roku kalendarzowym (grudzień 2021).   

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.