Po raz ósmy poprowadzi ten sam klub?! To jest trenerska karuzela! Ale kibice mówią: "Wypad"

Rumuński klub FC U Craiova 1948 po raz kolejny zmienia trenera. To już czternasty taki ruch od... 2018 roku. W dodatku klub ma poprowadzić teraz były piłkarz Juventusu Nicolo Napoli, dla którego byłoby to już ósme podejście do tej pracy.

Typowym dla polskiej piłki obiektem drwin jest spora rotacja trenerów w klubach. Jednym z głównych zarzutów wobec działaczy w naszym kraju jest to, że bardzo często nie potrafią przeczekać kryzysu, aby dać wyjść z niego szkoleniowcowi. W dodatku w ekstraklasie kluby korzystają z wąskiego grona tych samych trenerów, którzy znajdują się na tzw. "karuzeli". Dużo mniej cierpliwości mają prezesi w Rumunii, w której liderem pod tym względem zmian trenerów jest FC U Craiova 1948 

Zobacz wideo "Bardzo duże, poważne kwoty". Kulesza mówi, co grozi Sousie [SPORT.PL LIVE]

Stabilność nie jest ich mocną stroną. Piąta trener w tym sezonie

Stabilność zdecydowanie nie jest cechą czterokrotnych mistrzów kraju. Rumuński klub zwalnia właśnie ze stanowiska trenera Dan Vasilica, choć ten pracuje dopiero niespełna miesiąc. Działacze będą musieli więc dokonać już czternastej zmiany na ławce trenerskiej od... 2018 roku. To jednak nie wszystko.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Wszystko wskazuje na to, że głównym kandydatem do zastąpienia Vasilica jest Nicolo Napoli. Nie było w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że dla Włocha byłoby to już ósme podejście do pracy w tym klubie. Były piłkarz Juventusu pracował już tam w latach: 2004, 2007–2009, 2011, 2013–2014, 2017, 2018–2019 oraz w 2020 r. Byłby również już piątym trenerem FC U Craiova 1948 w tym sezonie!

Kibice klubu są niezadowoleni z zaistniałej sytuacji i nie chcą, aby to Napoli został po raz kolejny trenerem. Fani klubu dali temu wyraz głośno protestując na lotnisku, gdy Włoch przyleciał do Rumunii. Według doniesień portalu gsp.ro nowy-stary trener wdał się w sprzeczkę z liderem kibiców Sorinem Chipesu. - Mamy dość tej telenoweli! Wypad! Nie mamy z Tobą nic wspólnego - miał krzyczeć niezadowolony fan. Były piłkarz przekonywał jednak, że przyleciał po to, aby pomóc i uratować klub przed spadkiem. Obecnie drużyna z Krajowej zajmuje dopiero 14. miejsce w tabeli ligi rumuńskiej.

Więcej o: