Zlatan Ibrahimović miał dość. I sprzedał "górską chatkę" za miliony euro

Zlatan Ibrahimovic sprzedał swoją luksusową willę w popularnym szwedzkim górskim kurorcie. Nowi właściciele zapłacili mu za nią trzy miliony euro.

Zlatan Ibrahimovic miał już dosyć tego, że w Aare jest rozpoznawalny na każdym kroku. Stwierdził, że nie może nawet spokojnie udać się na spacer. Właśnie z tego względu zdecydował się sprzedać swoją luksusową willę. Ta posiadłość, mająca 304 metry kwadratowe powierzchni mieszkalnej na trzech kondygnacjach i panoramiczny widok na góry, szybko znalazła kupców. To trzech młodych szwedzkich biznesmenów, w tym były bramkarz Dagerfors IF Sebastian Karlsson.

Zobacz wideo Konflikt Lukaku i Zlatana, brutalny nokaut w MMA oraz łatwe zwycięstwo Djokovicia #PoWeekendzie

Zlatan sprzedał willę. Zachował cenny przedmiot

Kupcy wyraźnie zasmuceni byli faktem, że Zlatana zabrakło przy podpisywaniu kontraktu. Obecna była jedynie jego żona Helena Seger. 

- Byli jednak cały czas w kontakcie telefonicznym - powiedział Karlsson. Nabywcy willi wynegocjowali pierwotnie przejęcie całego wyposażenia w transakcji pod klucz. Jednak przed złożeniem podpisów pod kontraktem okazało się, że właściciele nie chcą oddać jednego z elementów wyposażenia. - Jest to specjalny, robiony na zamówienie żyrandol. Doszliśmy jednak do porozumienia i w zamian dostaniemy koszulkę Zlatana z jego podpisem, która zawiśnie na głównej ścianie salonu - informował Sebastian Karlsson.

40-letni Ibrahimovic, który uznawany jest za najlepszego gracza w historii szwedzkiej piłki, nie zamierza jednak całkowicie rezygnować z wyjazdów do Aare. Tam bardzo często spędzał urlopy, zapraszając kolegów z drużyny czy działaczy. Po sprzedaży luksusowej willi został mu jeszcze tysiąc hektarów lasów, w których postawił chatkę myśliwską. 

- Tu, na północy, jest prawdziwa Szwecja z czystą naturą, której już nigdzie nie ma w Europie i tutaj zwykle się resetuję. Robię to głównie przy posiłkach z własnoręcznie upolowanej zwierzyny - wielokrotnie wspominał słynny piłkarz. Kilka lat temu został nawet członkiem królewskiego związku łowieckiego. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA