Napoli chce iść na wojnę z federacją ws. Osimhena. "Realistyczny scenariusz"

Victor Osimhen uzyskał pozytywny wynik na obecność COVID-19, w wyniku czego nie mógł przylecieć do Neapolu na badania po świętach Bożego Narodzenia. Czy napastnik zostanie dopuszczony do Pucharu Narodów Afryki? - Nie wykluczamy kroków prawnych przeciwko federacji w Nigerii - powiedział Enrico Lubrano, prawnik Napoli.

Omikron, czyli nowy wariant koronawirusa, sieje spustoszenie wśród klubów Serie A. Sporo drużyn już poinformowało o pozytywnych przypadkach COVID-19 wśród piłkarzy czy sztabów szkoleniowych, ale część z nich czeka na wyniki testów, które otrzymają w piątek 31 grudnia. Włoski rząd postanowił, że teraz stadiony będą mogły zapełniać się wyłącznie w 50 procentach w formacie szachownicy (wcześniej było dopuszczone 75 procent obłożenia obiektu).

Zobacz wideo Jest reakcja naczelnego "France Football" ws. Roberta Lewandowskiego

Victor Osimhen przez koronawirusa nie przyleciał na badania do Neapolu. Konflikt między klubem a federacją? "Realistyczne"

Victor Osimhen doznał kontuzji twarzy w trakcie meczu Napoli z Interem Mediolan (2:3). Napastnik doznał wielokrotnego złamania oczodołu i otrzymał sześć tytanowych płytek oraz 18 śrubek. "Po zderzeniu doszło do naruszenia struktury różnych mięśni aż po tętnice" - przekazał chirurg Gianpaolo Tartaro. Osimhen znajdował się w Nigerii i miał przylecieć na badania przed wznowieniem drugiej części sezonu. Sytuację skomplikował pozytywny wynik testu na COVID-19, przez co Osimhen nie mógł przylecieć do Włoch.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Enrico Lubrano, prawnik Napoli wypowiedział się na temat całego zamieszania na antenie Radio Punto Nuovo. Victor Osimhen miał zagrać w meczu z Juventusem, który był zaplanowany na 6 stycznia przyszłego roku. "Mieliśmy takie porozumienie, dzięki któremu Osimhen mógłby polecieć na turniej po meczu z Juventusem. COVID wszystko nam komplikuje. Klub może powiedzieć, że zawodnik jest niedostępny, ale to lekarz federacji musi zweryfikować, czy stanowisko jest prawdziwe" - powiedział.

"Przepisy FIFA nie określają, w jakim miejscu musi dojść do badania. Jeśli zawodnik nie gra w meczach reprezentacji z powodu kontuzji, to w tym samym czasie nie może być używany przez klub. Nawet jeśli wcześniej uda mu się wyzdrowieć" - dodał Lubrano. Czy to oznacza potencjalną batalię w sądzie? "To realistyczny scenariusz. Medycyna to nie nauka ścisła. Jeden lekarz powie to, a drugi wyda zupełnie inną opinię. FIFA daje ostatnie słowo federacji. Być może będziemy walczyć o odszkodowanie" - skwitował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.