Zespół Marka Gołębiewskiego potrzebował zwycięstwa, aby zakwalifikować się do fazy pucharowej Ligi Europy. Sztuka ta się nie udała, choć w doliczonym czasie gry mistrzowie Polski byli bliscy remisu. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Tomas Pekhart, a mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Po meczu nie brakowało nieprzychylnych komentarzy na temat gry "Wojskowych". Krytycznie o postawie zespołu Marka Gołębiewskiego wypowiedział się chociażby Mateusz Wieteska, który przyznał, że Legia "jest w d**ie i musi zacząć wygrywać.
Trener "Wojskowych" Marek Gołębiewski również nie był w stanie doszukać się pozytywów. - Trudno sklecić coś sensownego, bo to tylko słowa. Byliśmy blisko sprawienia miłego prezentu dla naszych kibiców. Niestety, stało się inaczej - powiedział na pomeczowej konferencji.
Pomimo negatywnego wyniku i odpadnięcia z europejskich pucharów, plusy w grze Legii Warszawa dostrzegł z kolei Zbigniew Boniek. "Scenariusz znany - napier***ka totalna. A ja uważam ze Legia zagrała dobry mecz i zasługiwała przynajmniej na remis. Bawią mnie ci wszyscy znawcy futbolu" - napisał na Twitterze były prezes PZPN-u.
Mistrzowie Polski zakończyli rywalizację w Lidze Europy na ostatnim miejscu w grupie C z dorobkiem sześciu punktów. Złożyły się na to dwa zwycięstwa po 1:0 w dwóch pierwszych kolejkach - ze Spartakiem Moskwa i Leicester City. Później Legia przegrała cztery następne starcia - 0:3 i 1:4 z Napoli, 1:3 z Leicester City i 0:1 ze Spartakiem.