W sześciu grupowych meczach Ligi Mistrzów Katalończycy odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa, zdobyli siedem punktów i strzelili zaledwie dwa gole. Po tym, jak Benfica Lizbona wygrała 3:0 z Dynamem Kijów okazało się, że Barcelona nie ma szans na awans do 1/8 finału i na wiosnę zagra tylko w rozgrywkach Ligi Europy.
Kryzys na Camp Nou zaczął się jeszcze za czasów Ronalda Koemana. Holenderski trener nie miał jednak zbyt wiele po swojej stronie - w ciągu dwóch sezonów z klubu odeszli między innymi Luis Suarez czy Leo Messi, którzy w ostatnich latach byli motorami napędowymi gry drużyny ze stolicy Katalonii.
Fatalne wyniki na początku obecnego sezonu sprawiły, że Koeman pożegnał się z posadą. Jego miejsce zajął legendarny Xavi Hernandez, którego zadaniem było wskrzeszenie w zespole tego, czym Barca zachwycała przez wiele lat. Jego początek z pracą na stanowisku trenera nie jest jednak wymarzony.
Porażka z Bayernem aż 0:3 i pożegnanie się z Ligą Mistrzów mają sprawić, że w styczniu w klubie dojdzie do wielu zmian. Jak informuje cytowany przez profil BarcaInfo dziennikarz Javi Miguel, trener Barcy "ma podjąć drastyczne decyzje w postaci odejścia trzech graczy już zimą". Ponadto w letnim okienku transferowym "oczekuje się wielu zmian". "Już od kilku lat o tym się mówi. Jeśli za Xaviego nie będzie tych "drastycznych zmian" to nigdy ich nie będzie" - pisze profil "BarcaInfo", dodatkowo podbijając istotę podjęcia drastycznych kroków w klubie.
Odpadnięcie Barcy już po fazie grupowej jest pierwszą tego typu sytuacją od 20 lat. W sezonie 2000/01 Katalończycy zajęli trzecie miejsce i "spadli" do Pucharu UEFA.