Wciąż nie milkną echa kontrowersyjnego ws. Złotej Piłki za 2021 roku. Robert Lewandowski po raz kolejny nie otrzymał prestiżowej nagrody. Tym razem nieznacznie lepszy okazał się Leo Messi, natomiast w ubiegłym roku na przeszkodzie stanęła mu pandemia koronawirusa i decyzja "France Football" o nieprzyznaniu jej w pandemicznym roku.
Orędownikiem przyznania nagrody Lewandowskiemu jest Bixente Lizarazu, zawodnik Bayernu Monachium w latach 1997-2004 i 2005-2006. - Myślę, że reputacja Messiego odegrała dużo w porównaniu z graczem takim jak Lewandowski - stwierdził były reprezentant Francji.
Okazuje się jednak, że dla Lewandowskiego nie wszystko stracone. Lizarazu zaproponował, że Polak powinien otrzymać nagrodę za 2020 rok. Według niego ten plan zostać wcielony w życie - Jeśli musimy coś zrównoważyć, to jest to zrównoważenie niesprawiedliwości poprzez przyznanie mu Złotej Piłki 2020. Słyszałem, że tak może być - stwierdził, ale nie podał szczegółów, skąd posiada tę wiedzę.
W podobnym tonie na gali wręczenia Złotej Piłki wypowiedział się zresztą jej laureat Leo Messi. - Robert, myślę, że zasłużyłeś na Złotą Piłkę w 2020 roku, "France Football" powinno ci ją przyznać. Wszyscy wiemy, że ci się to należało, byłeś wtedy zwycięzcą i nie mogłeś otrzymać nagrody z powodu pandemii koronawirusa. Moim zdaniem powinieneś mieć to trofeum w swoim domu - zwrócił się do Lewandowskiego, kiedy odbierał nagrodę.
Na razie "France Football" milczy jednak w kwestii ewentualnego przyznania nagrody za 2020 rok. Od czasu werdyktu w obronie Lewandowskiego stanęło wiele osób. Stefan Effenberg, który w przeszłości również występował w Bayernie Monachium wprost stwierdził, że Messi powinien oddać tę nagrodę, gdyż w ogóle jej nie potrzebuje.