USA powołało polskiego piłkarza do dorosłej kadry! "Niesamowicie wdzięczny"

17-letni Gabriel Slonina dokonał wyboru, w której reprezentacji będzie występować? Piłkarz otrzymał powołanie do dorosłej kadry USA. "Jestem niesamowicie wdzięczny" - napisał wymownie bramkarz z polskimi korzeniami.

17-letni Gabriel Slonina to rewelacja tego sezonu MLS. Bramkarz Chicago Fire wdarł się przebojem do ligi i już w debiucie zachował czyste konto. W tym sezonie rozegra16 meczów, w których puścił zaledwie 11 goli. Dobre występy młodego piłkarza o polskich korzeniach sprawiły, że zrobiło się o nim głośno za oceanem.

Zobacz wideo Messi futbolowym królem, PSG z szybkim marketingiem. Kulisy Złotej Piłki

W ubiegłym miesiącu informowaliśmy o tym, że bramkarz wciąż nie podjął decyzji o tym, w której reprezentacji będzie występować. W listopadzie Slonina otrzymał powołanie do kadry U-20 Stanów Zjednoczonych, ale gra w zespołach młodzieżowych nie jest wiążąca w kwestii wyboru dorosłej kadry. "Problem pojawiłby się wtedy, gdyby Slonina zadebiutował w dorosłej kadrze Stanów Zjednoczonych. Wówczas spełnionych musiałoby być kilka innych przewidzianych przez FIFA warunków, zależnych od okoliczności debiutu" - pisał dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn.

Gabriel Slonina : Praca zaczyna się teraz 

Taki scenariusz okazał się rzeczywistością, gdyż Slonina otrzymał powołanie do reprezentacji USA na mecz towarzyski z Bośnią i Hercegowiną. "Jestem niesamowicie wdzięczny za szansę bycia w dorosłej reprezentacji USA. Nie byłoby to możliwe bez mojej rodziny, mojego klubu, moich trenerów i fanów, którzy codziennie popychają mnie do poprawy! Praca zaczyna się teraz" - napisał piłkarz na Twitterze. 

Jego występ w tym meczu nie przekreśla rzecz jasna możliwości występów w polskiej kadrze, ale biorąc pod uwagę, zaangażowanie Amerykanów w walce o piłkarza, a także słowa samego bramkarza, wydaje się, że zawodnik dokonał wyboru. Slonina, którego rodzice są Polakami, urodził się już w Stanach Zjednoczonych i jest wychowankiem klubu z Chicago. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.