Brazylijski środkowy obrońca, który przeniósł się do Londynu z Lille latem ubiegłego roku, jest w obecnym sezonie jedną z najważniejszych postaci w drużynie "Kanonierów". Choć sporo w mediach mówi się o jego dobrej grze, ostatnio najgłośniej zrobiło się o sytuacji, z którą musiał się zmierzyć we własnym domu.
Po zaledwie trzech miesiącach od wprowadzenia się do nowego domu Gabriel był zmuszony do konfrontacji ze złodziejem, który włamał się do jego garażu. Widząc, że jest on wyposażony w kij bejsbolowy, Brazylijczyk początkowo próbował rozwiązać sprawę w pokojowy sposób.
Po chwili, gdy 23-latek został zaatakowany przez złodzieja, ruszył do ataku. Nie dość, że Gabriel zdołał się obronić, walcząc z napastnikiem gołymi rękami, to w dodatku zmusił go do ucieczki. W ten sposób zawodnik Arsenalu zapobiegł kradzieży lub bardziej przykrym konsekwencjom.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Nagranie z momentu zdarzenia, na którym widać przebieg całej akcji zostało opublikowane przez angielską policję. Funkcjonariuszom udało się dotrzeć do napastnika, a to za sprawą czapki, którą pozostawił w garażu gracza Arsenalu. Złodziej usłyszał już wyrok - najbliższe pięć lat spędzi w więzieniu.
Sprawa bardzo szybko została opisana przez brytyjskie media. Nagranie z heroicznej obrony 23-latka pojawiło się w internetowych serwisach "Evening Standard" czy "Daily Mail". Wszyscy zgodnie docenili i podziwiali heroiczną postawę, jaką wykazał się brazylijski obrońca.