Gwiazdor PSG wygrał rywalizację z Robertem Lewandowskim i Jorginho, otrzymując to wyróżnienie po raz siódmy w swojej karierze. Na liście osiągnięć Argentyńczyka w 2021 roku pojawił się pierwszy triumf z reprezentacją w Copa America, tytuł króla strzelców LaLiga w sezonie 2020/21, a także zwycięstwo w Pucharze Króla.
Leo Messi zdobył Złotą Piłkę po raz drugi z rzędu. Wcześniej otrzymał ją w 2019 roku, pokonując wówczas o zaledwie siedem punktów Virgila van Dijka. W 2020 roku plebiscyt został odwołany za sprawą pandemii koronawirusa.
W tegorocznym plebiscycie można było przypuszczać, że nagroda powędruje w ręce Roberta Lewandowskiego, który praktycznie przez cały rok popisywał się niesamowitą skutecznością. Tylko w 2021 roku kapitan reprezentacji Polski strzelił 38 goli w 30 ligowych spotkaniach, a także sięgnął po mistrzostwo Niemiec.
Toni Kroos był jednym z tych, który mocno skrytykował decyzję o zwycięstwie Argentyńczyka, o czym powiedział w swoim podcaście "Einfach mal Luppen". - To absolutnie niezasłużona nagroda. Nie ma wątpliwości, ze Messi i Cristiano w ostatniej dekadzie byli bezkonkurencyjni, ale w tym roku nie powinien wygrać - skomentował, oceniając jednocześnie, że w czołowej trójce, poza Lewandowskim powinni się znaleźć Jorginho i Karim Benzema.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Były bramkarz Realu Madryt Iker Casillas, który w swojej karierze wielokrotnie mierzył się z Messim również nie był zadowolony z werdyktu. - Coraz trudniej mi uwierzyć w piłkarskie nagrody. Messi jest jednym z najlepszych, ale trzeba wiedzieć, kto jest najwybitniejszym zawodnikiem w danym sezonie - powiedział.
Sam Messi po otrzymaniu nagrody zwrócił się do Lewandowskiego i powiedział, że Polak również zasłużył na nagrodę. - Zasługujesz na swoją Złotą Piłkę. W zeszłym roku wszyscy zgodnie twierdzili, że byłeś najlepszy. Myślę, że France Football powinno dać Ci Złotą Piłkę. Powinieneś ją mieć w swoim domu - mówił Argentyńczyk.