Czerwony dywan, największe gwiazdy piłki nożnej, a wśród nich Robert Lewandowski z małżonką, Anną. Polak pojawił się już w Theatre du Chatelet w Paryżu, gdzie odbywa się tegoroczna gala Złotej Piłki. Dziennikarzom udało się zapytać 33-latka, jak czuje się na gali po raz pierwszy od dwóch lat. - Jestem szczęśliwy i dumny, że jestem tutaj - skomentował krótko napastnik Bayernu Monachium.
Dlaczego po raz pierwszy od dwóch lat? Przypomnijmy, że w 2020 roku redakcja "France Football" zdecydowała się odwołać galę Złotej Piłki przez pandemię koronawriusa. - Po tak ciężkim okresie dla całego świata. To coś nowego, coś wyjątkowego. Wprawdzie nie jesteśmy na murawie, na boisku, ale to fajne przeżycie. Każda nagroda to coś niezwykłego. To część życia. Nagroda za coś, co robisz każdego dnia. Taki wieczór to wyjątkowy moment, a nagroda jest specjalna i warto tu być - podkreślił z uśmiechem na ustach kapitan reprezentacji Polski.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Nie wiadomo jeszcze czy Robert Lewandowski zdobędzie Złotą Piłkę. - Zrobiłem wszystko, co mogłem, by wygrać - dodał napastnik. Ta kwestia wyjaśni się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu minut. Głównym rywalem Polaka w tej kategorii jest Lionel Messi z PSG. Wszystko wskazuje jednak na to, że Lewandowski nie wróci z Paryża z pustymi rękoma. "France Football" postanowiło dodać do plebiscytu dwie nowe nagrody. Jedna dotyczy najlepszego klubu, a druga najlepszego strzelca. Polak jest liderem tej klasyfikacji z 64 golami na koncie w 2021 roku.