Eksperci we francuskiej tv typowali zwycięzcę Złotej Piłki. Obraniak ma zdanie odrębne

Kacper Sosnowski
Na kilkanaście godzin przed ogłoszeniem zwycięzcy "Złotej Piłki" Francja żyje prestiżowym plebiscytem. Na temat tego, kto powinien w tym roku wygrać, w studiu telewizji "L'Equipe" obradowali eksperci. Gdyby zsumować ich głosy z triumfu cieszyłby się Robert Lewandowski. Były reprezentant Polski Ludovic Obraniak, najwyżej ocenił jednak Karima Benzemę.

O tegorocznym plebiscycie i szansach piłkarzy na "Złotą Piłkę", debatowali na kanale L’Equipe piłkarscy eksperci: dziennikarze, piłkarze i trenerzy. To na tej stacji cała Francja oglądać będzie przekaz z ceremonii piłkarskich Oscarów. Transmisja wraz ze studiem i kulisami potrwa łącznie 8 godzin. Nic dziwnego, że emocje podgrzewano już dzień przed galą.

Zobacz wideo Fatalne informacje dla Lewandowskiego ws. Złotej Piłki! "Mają krótką pamięć"

Pech Lewandowskiego? Reprezentacja

W wieczornym programie do studia zaproszono m.in. byłego reprezentanta Polski Ludovica Obraniaka, i byłego selekcjonera reprezentacji Francji Raymonda Domenecha. Obaj są konsultantami kanału. Uczestnicy programu mieli przedstawić swoją pierwszą trójkę plebiscytu. Lewandowski został w niej ujęty przez wszystkich czterech gości i nigdy nie był niżej niż drugi. Polaka bardzo komplementował trener Domenech, który wskazał gracza Bayernu jako zwycięzcę.

– W tamtym roku wyrządzono mu niesprawiedliwość, a Polak miał wtedy fantastyczny czas. Zresztą tym rokiem swoją wartość potwierdził. On cały czas strzela po 40, 50 goli w sezonie. Jego pech jest taki, że gra w reprezentacji, która na wielkich turniejach nie zachodzi wysoko. Dla mnie jednak od dwóch sezonów zasługuje, by być w tym plebiscycie pierwszym - mówił Domenech. Kolejne miejsca trener przyznał Benzemie i Lionelowi Messiemu.

Zwycięstwo Polakowi przyznał też Yoann Riou, znany we Francji dziennikarz sportowy.

– Dla mnie numer jeden to Lewandowski, bo jego liczb nie można lekceważyć: ostatnio strzelił 41 goli w Bundeslidze, pobił rekord Gerda Muellera, teraz ma już 14 goli w lidze, w której znów przewodzi stawce. Jest też najlepszym strzelcem tegorocznej Ligi Mistrzów z 9 golami. Pamiętajmy, że pod koniec ostatniego sezonu, kiedy Bayern grał w ćwierćfinałach Champions League, on miał uraz i nie zagrał w kluczowych spotkaniach. Bayern wtedy z rozgrywek odpadł. Nie zapominajmy też, że on za tamten rok już miał tę "Złotą Piłkę" w ręku, tylko że anulowano plebiscyt - tłumaczył Riou. Podkreślił też zasługi "Lewego" w kadrze.

- W 2021 roku on dla mnie potwierdził, klasę z roku poprzedniego. Był najlepszym graczem na boisku w trudnych meczach Polski na Euro z Hiszpanią i Szwecją, strzelił w tych meczach wszystkie gole - przypominał dziennikarz. Według Riou drugie miejsce powinno przypaść Jorginho, a trzecie Messiemu.

Obraniak woli Benzemę

Inną optykę na wybór zwycięzcy miał Ludovic Obraniak.

- Złotą Piłkę dałbym Bezemie. Karim, wrócił do reprezentacji Francji, co było wielkim wydarzeniem, miał super rok, wygrał zresztą z reprezentacją Ligę Narodów. Choć Real miał najmniej udany sezon z ostatnich lat, to on był jednak osobą, która niosła ten klub. Miał na swój zespół większy wpływ niż Lewandowski na Bayern, czy Messi na Barceloną czy PSG - ocenił Obraniak, który kapitana biało-czerwonej kadry umieścił na drugiej, a Messiego na trzeciej lokacie.

Podobne zestawienie zastosował Pierre Bouby, były gracz klubów Ligue 1 i Ligue 2. On też przyznał wygraną swemu rodakowi.

- Benzema w ciągu całego roku jest bardzo regularny, dla mnie to piłkarz genialny, stratosferyczny, jeden z tych, który najlepiej rozumie futbol. Oczywiście Lewandowski, bije innych na głowę, jeśli chodzi o statystyki, to najskuteczniejszy napastnik, jednak w tym roku wyżej cenie Benzemę. Messi dobrze grał przez 6 miesięcy, kiedy zdobył z Argentyną Copa America, ale w kontekście całego roku już tak nie błyszczał - argumentował trzecią pozycję Argentyńczyka.

Gdyby podliczyć głosy czterech ekspertów kanału, tak jak robi się to w plebiscycie "France Football", to najwięcej punktów zdobyłby Lewandowski. Drugi byłby Benzema, trzeci Messi.

Polscy kibice nie mieliby nic przeciwko, gdyby taka kolejność była też na poniedziałkowej gali. Tegorocznego zwycięzcę "Złotej Piłki" powinniśmy poznać dziś około 21:30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.