Nie tak miał wyglądać udział Borussii Dortmund w Lidze Mistrzów w tym sezonie. Dortmundczycy do tej pory nie prezentowali się zbyt przekonująco, co potwierdzili w środowy wieczór. Osłabieni brakiem swojej największej gwiazdy, czyli Erlinga Haalanda dortmundczycy przegrali na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona 1:3 i stracili szanse na awans do fazy pucharowej. Podopieczni Marco Rose zagrają natomiast na wiosnę w Lidze Europy.
Środowe spotkanie z pewnością było bardzo przykre dla wszystkich zawodników Borussii Dortmund, ale jeden z nich mógł mieć chociaż jeden powód do zadowolenia. Mowa tutaj o Marco Reusie, który został w środę rekordzistą Borussii Dortmund pod względem występów w Lidze Mistrzów. Mecz ze Sportingiem był 55 rozegranym przez Niemca w barwach klubu z Zagłębia Ruhry.
Co ciekawe do środy rekord ten dzierżył przez bardzo długi czas Łukasz Piszczek. Były reprezentant Polski rozegrał dla Borussii 54 spotkania w Lidze Mistrzów, a po raz ostatni zaliczył taki występ w zeszłym sezonie. Miało to miejsce dokładnie 8 grudnia 2020 roku w grupowym spotkaniu z Zenitem Sankt Petersburg na wyjeździe wygranym przez niemiecką drużynę 2:1.
Łukasz Piszczek odszedł z Borussii Dortmund z końcem poprzedniego sezonu. Obecnie reprezentuje barwy swojego ukochanego LKS-u Goczałkowice, który gra w polskiej trzeciej lidze. W Dortmundzie Polak spędził w sumie 11 lat. W tym czasie rozegrał tam 382 spotkania, w których zdobył 19 bramek i zaliczył 64 asysty. Stał się tym samym prawdziwą legendą niemieckiego klubu.