Nie tak miało wyglądać zwieńczenie eliminacji mistrzostw świata w Katarze w wykonaniu reprezentacji Polski. Nasza kadra skompromitowała się, przegrywając w poniedziałek kluczowe spotkanie w kwestii rozstawienia w barażach z Węgrami 1:2. Była to pierwsza porażka Polaków na Stadionie Narodowym od ośmiu lat. Wtedy to dokładnie 5 marca 2014 roku drużyna prowadzona jeszcze przez Adama Nawałkę przegrała w meczu towarzyskim ze Szkocją 0:1 po bramce Scotta Browna.
Polacy tracą miejsce wśród rozstawionych. Wielki sukces Walijczyków
Po porażce z Węgrami nic już nie zależało od nas. Nasi kadrowicze musieli liczyć na korzystne wyniki wtorkowych spotkań. Trzeba było się oglądać przede wszystkim na Turcję, która mierzyła się na wyjeździe z Czarnogórą, Norwegię grającą z Holandią i Walię walczącą w Cardiff z Belgią. Niestety szczęście nie sprzyjało Polakom i wszystko ułożyło się nie po naszej myśli.
Po pierwsze, na niekorzyść Polaków ułożył się mecz w Cardiff, w którym Walijczycy zremisowali z Belgią 1:1 i przeskoczyli naszą reprezentacji, dołączając jako ostatni zespół do grona rozstawionych. Po drugie spotkanie z Czarnogórą 2:1 wygrali Turcy, którzy co prawda nie wywalczyli rozstawienia, ale i tak wyprzedzili Polaków w tabeli drugich miejsc.
Ostatecznie więc drużyny, które będą rozstawione w barażach to: Portugalia, Szkocja, Włochy, Rosja, Szwecja i Walia. Pozostałe drużyny, które nie będą rozstawione to: Turcja, Polska, Macedonia Północna, Ukraina oraz dwie drużyny z Ligi Narodów, czyli Austria i Czechy. Taki układ oznacza więc, że w półfinale marcowych baraży zagramy z rywalem z grona rozstawionych i przede wszystkim pierwszy mecz rozegramy na wyjeździe.
Rozstawienie wywalczyły drużyny z miejsc 1-6.