Szwecja musiała wygrać na wyjeździe z Hiszpanią, aby bezpośrednio awansować na mundial w Katarze. W 86. minucie zespół Luisa Enrique zdobył bramkę po strzale Alvaro Moraty i skromnie 1:0 pokonał skandynawską reprezentację, która ostatecznie wystąpi w marcowych barażach w 2022 roku.
Wynik spotkania zszedł na dalszy plan, bo po meczu najwięcej mówiło się o zachowaniu Zlatana Ibrahimovicia, który pojawił się na murawie w 73. minucie. Kamery zarejestrowały, jak Szwed w końcówce spotkania, w 92. minucie bezpardonowo potraktował łokciem Cesara Azpilicuetę. Z ujęć telewizyjnych wygląda, że nie było w tym żadnego przypadku i Ibrahimović celowo chciał zrobić krzywdę rywalowi, o czym pisze dziennik "Marca".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
"Ibrahimović stracił rozum, gdy zobaczył, że szansa na mistrzostwa świata wymyka się z rąk. Zaatakował Azpilicuetę od tyłu podczas rzutu rożnego" - napisali oburzeni dziennikarze gazety. "W wyniku niemocy popełnił nieuzasadniony atak od tyłu na obrońcy. Zadał bardzo mocny cios lewym ramieniem w plecy piłkarza Chelsea. Następnie upadł na ziemię, wiedząc, co właśnie zrobił, mając na celu oszukanie sędziego. Arbiter nie ocenił tego jako faul, mimo protestów Hiszpanów na czele z Busquetsem, który w sezonie 2009-2010 grał ze Szwedem w barwach Barcelony" - dodano w relacji katalońskiego "Sportu".
"Napastnik Milanu wszedł w drugiej połowie, aby spróbować przełamać wynik 0:0, na który spoglądał na stadionie La Cartuja, ale sprawy nie potoczyły się tak, jak mógł tego oczekiwać. Ibrahimović w zdradziecki i przebiegły sposób zaatakował Azpilicuetę od tyłu, próbując zdobyć przewagę" - opisał całą sytuację hiszpański oddział Eurosportu.
Sędzia nie widział tej sytuacji, więc VAR w ogóle nie zajął się incydentem ze strony szwedzkiego napastnika. Obrońcy hiszpańskiej reprezentacji ostatecznie nic poważnego się nie stało.
Już po meczu Cesar Azpilicueta zamieścił na swoim profilu zdjęcie w mediach społecznościowych. Widać, że się na nim uśmiecha. Dodał do niego również krótki wpis. "Wszystko jest w porządku" - napisał.