Reprezentacja Włoch miała szansę znacznie zbliżyć się do awansu na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Katarze. Aby tak się stało, Squadra Azzurra potrzebowała zwycięstwa ze Szwajcarią. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, a bramki zdobywali Silvan Widmer oraz Giovanni Di Lorenzo. Włosi mieli szansę zgarnąć całą pulę w końcówce spotkania, ale Jorginho przestrzelił rzut karny i uderzył nad poprzeczką. "Niebywała historia Jorginho. Trzy rzuty karne z rzędu zmarnowane w reprezentacji, w tym dwa w kluczowych meczach ze Szwajcarią. 0:0 w Bazylei, 1:1 w Rzymie. Gdyby nie marnował, Włosi byliby już na Mundialu" - pisał wówczas Piotr Dumanowski, dziennikarz Eleven Sports.
Leonardo Bonucci rozmawiał z dziennikarzami RAI Sport po remisie Włochów ze Szwajcarią (1:1) w dziewiątej kolejce el. MŚ w Katarze. Kapitan mistrzów Europy publicznie wsparł Jorginho po tym, jak spudłował rzut karny w 90. minucie. "Jorginho jest i pozostanie wykonawcą karnych w naszej drużynie, mimo tej pomyłki. Jeszcze cztery miesiące temu doprowadził nas do finału Euro, strzelając karnego w meczu z Hiszpanią. Wszyscy popełniamy błędy, ale musimy patrzeć w przyszłość" - powiedział.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W podobnym tonie wypowiadał się Roberto Mancini, selekcjoner reprezentacji Włoch. "Nie wykorzystaliśmy karnego w Bazylei i teraz u siebie. Takie rzeczy się zdarzają. Jorginho chciał wykonać karnego i to jest słuszne podejście, w końcu jest wyznaczony do jedenastek. W pierwszej połowie walczyliśmy i bardzo cierpieliśmy, a potem wyglądaliśmy dobrze. Straciliśmy szansę na zwycięstwo, szkoda że to się nie udało, to był dla nas trudny mecz" - stwierdził Mancini.
Tym samym o bezpośrednim awansie na mistrzostwa świata w Katarze zdecydują spotkania, które zostaną rozegrane w poniedziałek 15 listopada w grupie C. Włosi zagrają na wyjeździe z Irlandią Północną, natomiast Szwajcarów na własnym stadionie czeka mecz z Bułgarią. W przypadku straty punktów reprezentacja Włoch będzie musiała walczyć o awans przez marcowe baraże.
* - z racji na pięć drużyn w grupie Litwa ma już rozegrany jeden mecz więcej