Trwają eliminacje mistrzostw świata 2022 na różnych kontynentach. Przed listopadowymi meczami wyjątkowo interesująco sytuacja kształtowała się w strefie CONCACAF, gdzie w sporych tarapatach znajdowały się Stany Zjednoczone. Żelazny faworyt przegrał w tych eliminacjach z Panamą, a także zremisował z niżej notowanymi Kanadą oraz Salwadorem. W sobotnią noc USA czekał mecz z liderem Meksykiem, a przed jego rozpoczęciem było sporo podtekstów.
Sporym echem w amerykańskich mediach odbiła się wypowiedź bramkarza reprezentacji Meksyku Guillermo Ochoi. - USA chciałoby widzieć w lustrze reprezentację Meksyku - powiedział doświadczony bramkarz CF America. Grający u siebie Amerykanie zagrali z dużym zaangażowanie, zdominowali rywali i wygrali 2:0 po trafieniach Christiana Pulisicia oraz Westona McKenniego. Ten pierwszy po strzeleniu gola wbił szpilkę Ochoi. Zawodnik Chelsea podciągnął koszulkę i pokazał napis na podkoszulku: "Człowiek w lustrze".
Po meczu liderem są Stany Zjednoczone z 14 punktami na koncie. Za nimi jest Meksyk z takim samym dorobkiem, ale gorszym bilansem bramkowym, a także mająca 13 punktów na koncie Kanada.
Eliminacje w strefie CONCACAF należą do najbardziej interesujących, a potwierdzeniem tego było spotkanie pomiędzy Panamą a Hondurasem, które przeszło do historii futbolu. Honduras prowadził w tym meczu 2:0 do 75. minucie, ale goście odwrócili wynik na 3:2. "Pierwszy raz w historii eliminacji MŚ w dowolnej konfederacje gościom udało się odrobić dwa gole straty i wygrać w ostatnich 15. minutach spotkania" - przekazał MisterChip na Twitterze.
Dzięki temu zwycięstwu Panama z 11 punktami na koncie umocniła się na czwartym miejscu w eliminacjach, które premiuje do gry w barażach interkontynentalnych. Zespół ma w tym momencie aż pięć punktów przewagi na Kostaryką.