Przed rozpoczęciem spotkania z Andorą wszystko wskazywało na to, że biało-czerwoni zapewnią sobie udział w fazie play-off. Aby tak się stało, potrzebowali zwycięstwa, a jednocześnie porażki Albanii w meczu z Anglią. Już do przerwy było jasne, że taki scenariusz jak najbardziej może stać się faktem.
Do przerwy podopieczni Paulo Sousy prowadzili 3:1 po bramkach Roberta Lewandowskiego, Kamila Jóźwiaka i Arkadiusza Milika. Anglicy w międzyczasie rozbijali Albanię aż 5:0, dlatego jeszcze przed końcem obu meczów można było być niemal pewnym, że Polska zajmie miejsce premiujące udziałem w fazie play-off.
Ostatnie spotkanie w ramach eliminacji przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze Polacy rozegrają na Stadionie Narodowym przeciwko Węgrom. Z punktu widzenia układu tabeli pojedynek ten nie będzie miał większego znaczenia, dlatego dla niektórych piłkarzy mogła to być okazja do "wyczyszczenia" swojego konta kartkowego przed barażami.
Z takiego założenia najpewniej wyszedł Grzegorz Krychowiak. Pomocnik Krasnodaru nie był jednak jedynym, który miał na koncie jedną żółtą kartkę i był o krok od zawieszenia. Poza nim byli to jeszcze Kamil Glik, Michał Helik, Bartosz Bereszyński, Arkadiusz Milik, Karol Świderski, Damian Szymański oraz Adam Buksa. Ostatni z nich nie weźmie jednak udziału w dwóch najbliższych spotkaniach grupowych.
Krychowiak kilkukrotnie próbował "zapracować" na żółtą kartkę. Pomocnik faulował w teoretycznie niegroźnych sytuacjach, jednak arbiter konsekwentnie go oszczędzał. Ostatecznie jednak w 60. minucie 31-latek został ukarany żółtą kartką, przez co opuści mecz z Węgrami. W ten sposób "wyczyścił" swoje konto przed niezwykle ważnymi meczami w fazie play-off.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
W sieci nie brakowało komentarzy na temat starań Krychowiaka o żółtą kartkę. "Krycha robi, co może, żeby dostać tę żółtą kartkę, a sędzia za nic nie chce jej dać..." - napisał Radosław Przybysz. "Krycha, żeby dostać żółtą kartkę musi chyba zdobyć gola i zdjąć koszulkę. Bo za faul chyba dziś nie dostanie..." - pisał Karol Górka. "Sędzia pokazuje Krychowiakowi, ile on fauluje, a Krychowiak tylko czeka na żółtą kartkę, żeby się wykartkować" - dodał Kuba Seweryn. "Uparł się, nie chce dać @GrzegKrychowiak żółtej" - skwitował Zbigniew Boniek.
Maciej Kaliszuk docenił starania pomocnika o kartkę. "Po debiucie filmowym widzę niemałe umiejętności aktorskie u Krychowiaka. Tak ładnie udawał złość z powodu żółtej kartki, dzięki której wyczyści się przed barażami" - napisał. "Pięciu fauli potrzebował Krychowiak, żeby otrzymać żółtą kartkę. Konsekwentnie do celu" - napisał Przemysław Michalak.