Wśród 30 nominowanych do Złotej Piłki nie zabrakło wielkich nazwisk i zarazem Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium. Polak znalazł się w jednym gronie z m.in. Leo Messim z Paris Saint-Germain, Karimem Benzemą z Realu Madryt, Jorginho z Chelsea czy Kevinem De Bruyne z Manchesteru City. W 2020 roku "France Football" podjęła decyzję, że z racji pandemii koronawirusa nikt nie otrzyma nagrody. Wzbudziło to wiele kontrowersji w Polsce, gdyż żelaznym kandydatem do wygrania prestiżowego plebiscytu był reprezentant Polski, Lewandowski.
Dokładnie 25 października o północy zakończyło się głosowanie w tegorocznym plebiscycie. Nie ma co się oszukiwać, że wielu polskich i zagranicznych kibiców liczy na zwycięstwo Roberta Lewandowskiego, szczególnie gdy spojrzy się na osiągnięcia Polaka w ostatnich dwóch latach. Dodatkowe nadzieje budzą przewidywania bukmacherów, którzy uznali, że 33-letni napastnik Bayernu wyprzedza swojego najgroźniejszego kandydata, Leo Messiego.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
Po internecie zaczęło krążyć zdjęcie, na którym widać wyniki. Według nich najlepszy miałby zostać Robert Lewandowski, który wyprzedziłby Leo Messiego i Karim Benzemę. Kolejne miejsca mieliby zająć Mohamed Salah i Jorginho. Zagadkowy wpis opublikował były prezes PZPN Zbigniew Boniek. - A jednak. Balon D'Or - napisał na Twitterze, dodając do tego emotikonki gratulacji.
"W oczekiwaniu na oficjalny komunikat przyszło potwierdzenie: Robert Lewandowski zdobędzie Złotą Piłkę 2021. To wielkie uznanie dla świetnego napastnika, lepszego z każdym rokiem" - napisał Enzo D'Orsi, włoski dziennikarz. Na oficjalne ogłoszenie musimy poczekać do 29 listopada. Ceremonia odbędzie się w Theatre du Chatelet w Paryżu.