Dyspozycja mistrzów Polski w obecnym sezonie ekstraklasy jest tematem wielu komentarzy i ocen. W dotychczas rozegranych 10 spotkaniach podopieczni Czesława Michniewicza odnieśli zaledwie trzy zwycięstwa i zanotowali aż siedem porażek, przez co znajdują się tuż nad strefą spadkową. Taki bilans powoduje, że "Wojskowi" mają praktycznie zerowe szanse na obronę tytułu.
Dariusz Dziekanowski jest zdania, że Dariusz Mioduski jak najszybciej powinien postarać się sprowadzić do Warszawy Marka Papszuna. "Z całym szacunkiem dla Rakowa, chciałbym, żeby kiedyś Papszun dostał szansę pracy w klubie – ujmijmy to w ten sposób – z większymi możliwościami finansowo-organizacyjnymi. Mówimy tu więc o Legii czy Lechu" - napisał.
Ekspert uważa przy tym, że trener Rakowa Częstochowa w dalszej perspektywie może stać się kandydatem do pracy w polskiej kadrze. "Uważam, że Papszun na taką szansę zasłużył, zapracował i udowodnił, że jest już na nią gotowy. I zanim zostanie kandydatem do pracy z reprezentacją Polski, dobrze by było, gdyby sprawdził się na głębszych klubowych wodach" - dodał.
Więcej treści sportowych znajdziecie na Gazeta.pl.
Z drugiej strony Dziekanowski uważa, że władze klubu z Warszawy nie do końca są w tej chwili gotowe na zatrudnienie Papszuna. "Nie wiem tylko, czy na Papszuna gotowa jest w tej chwili Legia. Mam nieustające wrażenie, że w tym klubie wciąż nie wiadomo do końca, jaką rolę ma pełnić trener. Czy ma się zajmować tylko szkoleniem, czy ma być też menedżerem i zajmować się, wraz ze swoim zaprzyjaźnionym agentem sprowadzaniem piłkarzy. W ostatnich latach przerabialiśmy już wiele różnych koncepcji" - zakończył.
Po raz ostatni Legia Warszawa cieszyła się ze zwycięstwa prawie miesiąc temu, kiedy to pokonała 1:0 Leicester City w Lidze Europy. Od tego czasu "Wojskowi" przegrali trzy ligowe mecze - 1:3 z Lechią Gdańsk, 0:1 z Lechem Poznań i 1:4 z Piastem Gliwice, a także 0:3 z Napoli w LE.