Sobotnie spotkanie na Stade Maurice Dufrasne w Liege miało niesamowity przebieg. Przez długi czas wydawało się, że zdecydowanie bardziej utytułowani i wskazywani w roli faworyta tego pojedynku gospodarze odniosą pewne zwycięstwo. Tak się jednak nie stało.
W 39. minucie Standard wyszedł na prowadzenie za sprawą trafienia Abdoula Tapsoby. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy gospodarze prowadzili już 2:0, kiedy to do siatki trafił Denis Mihai Dragus. Przewaga drużyny z Liege była wyraźna, a mogła być jeszcze większa, ale w 53. minucie sędzia nie uznał drugiego gola Dragusa.
Arbiter doliczył do drugiej połowy aż 10 minut i w tym czasie drużyna OH Leuven zdołała doprowadzić do wyrównania. Najpierw w szóstej minucie doliczonego czasu kontaktową bramkę strzelił Xavier Mercier, a trzy minuty później do remisu doprowadził Sory Kaba.
Taki obrót spraw, połączony ze słabą dyspozycją Standardu w tym sezonie spowodował frustrację wśród kibiców. Jeden z nich dopuścił się nawet wrzucenia na boisko petardy. Ta nieszczęśliwie spadła tuż obok bramkarza OH Leuven Rafaela Romo. Po jej wybuchu Wenezuelczyk padł na murawę i trzymał się za prawe ucho.
31-latek zgłosił sztabowi medycznemu problemy ze słuchem, którego nie odzyskał nawet po zakończeniu meczu. Romo udał się w poniedziałek na badanie laryngologiczne i choć wypadły one pomyślnie, na ten moment nie jest jasne, czy i kiedy bramkarz odzyska słuch.
Władze Standardu wystosowały już przeprosiny wobec wenezuelskiego bramkarza, a ponadto przy pomocy kamer monitoringu zidentyfikowały kibica, który rzucił petardę na boisko. "Dzięki kamerom znajdującym się na stadionie sprawca został zidentyfikowany i zostanie surowo ukarany nie tylko przez wymiar sprawiedliwości, ale także przez nasz klub, który odmówi mu wstępu na nasz obiekt przez maksymalny możliwy okres. Ten gest był całkowicie nieodpowiedzialny i takie rzeczy nie mogą mieć miejsca na obiekcie piłkarskim. Chcielibyśmy jeszcze raz szczerze przeprosić Rafaela Romo i mamy nadzieję, że jego zdrowie wkrótce wróci do normy" - poinformował klub w oświadczeniu.
Po 11. kolejkach belgijskiej Jupiler Pro LeagueStandard Liege z dorobkiem zaledwie 14 punktów zajmuje dopiero 13. miejsce w tabeli. OH Leuven z kolei plasuje się na pierwszym bezpiecznym 16. miejscu.