Nicklas Bendtner uchodził w przeszłości za jednego z najbardziej utalentowanych napastników. Duńczyk dostał szansę występów m.in. w Arsenalu i Juventusie. W ostatnich czasach jego kariera to jednak równia pochyła. Wraz z gorszą formą piłkarza piętrzą się natomiast jego problemy z prawem.
W ostatnich dniach duńskie media poinformowały, że Bendtner został zatrzymany za jazdę z prędkością 157 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie wynosiło 110 km/h. Dodatkowo złamał prawo, gdyż prowadził samochód, nie posiadając ważnego prawa jazdy (stracił je za jazdę pod wpływem alkoholu). Duńczyk bronił się tym, że wciąż posiada brytyjski dokument upoważniający do prowadzenia pojazdów.
Sąd pozostał jednak nieugięty i zasądził piłkarzowi karę grzywny w wysokości pięciu tysięcy euro. Jeśli piłkarz nie zapłaci tej kwoty, trafi na 20 dni do więzienia. Dodatkowo skonfiskowane zostało jego auto Porsche Tycan Turbo S. Bendtner kupił je w ubiegłym roku za około 250-300 tys. euro. W Danii obowiązują przepisy, według których auta piratów drogowych mogą zostać sprzedane na licytacji, a pieniądze trafiają do skarbu państwa.
W przeszłości Bendtner kilkukrotnie łamał prawo. W 2013 na trzy lata odebrano mu prawo jazdy za prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Kartoteka Duńczyka jest jednak bardziej interesująca. W 2018 roku piłkarz pobił taksówkarza, za co otrzymał karę 50 dni pozbawienia wolności.
Bendtner zakończył karierę dwa lata temu. Jego ostatnim klubem była FC Kopenhaga, w której ostatni raz zagrał w listopadzie 2019 roku. Trafił tam z Rosenborga Trondheim, w którym grała w latach 2017-2019. W barwach wielokrotnego mistrza Norwegii prezentował się bardzo dobrze i może pochwalić się bilansem 35 goli i 13 asyst w 86 spotkaniach. Duńczyk reprezentował także barwy Vfl Wolfsburg, Notthingam Forest, Sunderland, Arsenal czy Juventus.